Nad rafą głosowali właśnie mieszkańcy Rowów niedaleko Ustki. Ich zgoda ostatnim warunkiem do tego, by o dofinansowanie inwestycji przez Unię Europejską mógł się ubiegaćsłupski Urząd Morski. A ponieważ rafa będzie znakomitym miejscem do rozmnażania się i życia ryb, więc można ją dofinansować w 100 proc. ze specjalnego programu.

Reklama

Rafa nie wzbudziła wielkiego zainteresowania w Rowach. Z 336 uprawnionych mieszkańców do urn poszłow tylko 45 osób. 43 zagłosowały na "tak". Słabą frekwencją nie przejmują się jednak włodarze miejscowości.

"Liczymy na to, że po wybudowaniu rafy morze nie będzie zabierało nam plaży. A szeroka plaża to dla nas być albo nie być, bo to ona przyciąga turystów. Mamy też nadzieję, że w rafie rozkwitnie życie morskie i będziemy mogli organizować wypady płetwonurków" - mówi "Głosowi Pomorza" sołtys Rowów Jadwiga Fudala.

Obok rafy w Rowach powstaną też podobne w Ustroniu Morskim oraz Ustce. "W każdej miejscowości rafy mają mieć długość około dwóch kilometrów" - mówi "Głosowi Pomorza" Adam Borodziuk, zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Słupsku. Podkreśla, że głównym zadaniem raf jest ochrona brzegu.

Reklama

Rafy mają kosztować 60 milionów złotych. Dzięki unijnemu dofinansowaniu możemy nie wydać na nie ani złotówki.