Prezydent Poznania o spalonej kamienicy na Jeżycach

Reklama

- Z jednej strony zabezpieczamy mieszkania dla osób ewakuowanych, będzie też wsparcie w wysokości 6 tys. zł od wojewody, podejmujemy rozmowy z Caritasem. Będę też rozmawiać przedsiębiorcami, by zabezpieczyć najważniejszy sprzęt AGD - przekazał na antenie TVN24 Jacek Jaśkowiak.

Włodarz miasta przekazał, że mieszkańcy sąsiednich kamienic wrócą do swoich mieszkań prawdopodobnie w ciągu kilku dni. W innej sytuacji są mieszkańcy kamienicy, w której doszło do pożaru i wybuchu. Muszą liczyć się oni z tym, że budynek zostanie wyburzony

Na ten moment nie wiadomo jeszcze, ile osób będzie potrzebowało mieszkań socjalnych. - Wiele osób skorzystało w pierwszej chwili z pomocy rodziny, ale nie wykluczone, że zwrócą się do nas w kolejnych dniach - dodał.

Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński przekazał PAP, że na miejsce udał się wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz i zastępca Komendanta Głównego Policji nadinsp. Roman Kuster. Wstępnie na godz. 12.30, jak podał, zaplanowano briefing prasowy.

Pożar w Poznaniu. Strażacy słyszeli dwa wybuchy

Jak powiedział w niedzielę rano podczas konferencji prasowej zastępca Komendanta Głównego PSP nadbryg. Józef Galica, po pierwsze zastępy PSP przybyły na miejsce po kilku minutach. -W trakcie prowadzonego rozpoznania nastąpił dla nikogo tutaj nieoczekiwany wybuch, prawdopodobnie były to dwa wybuchy, jak słyszałyśmy z relacji ratowników dwa wybuchy. I najprawdopodobniej doszło do nieszczęścia. Mamy 11 rannych strażaków, w dalszym ciągu poszukujemy jeszcze dwóch strażaków, nie znamy do końca ich losu - powiedział.

Dodał, że poza strażakami poszkodowane zostały także trzy postronne osoby. Kobieta, która mieszkała w tym budynku, oraz dwie osoby które zostały ranne prawdopodobnie na skutek odłamków z tego wybuchu.

- W tej chwili trwa dogaszanie budynku. Chcemy dokonać dokładnej (oceny) stabilności tego budynku. Zobaczymy, czy jest stabilny, bo widzimy z zewnątrz, że stropy runęły. Za chwilę przyjedzie grupa poszukiwawczo-ratownicza i będziemy próbowali za wszelką cenę spenetrować całe podziemie. Przypuszczamy, że tam znajdują się nasi koledzy– powiedział Galica.

Zaznaczył, że "prawdopodobne miejsce, gdzie oni mogą przebywać, jest nam znane". - Z tym, że musimy dokonać najpierw oceny, w jakim stanie jest ten budynek, żeby bezpiecznie do nich dotrzeć - dodał.

Aktualizacja

Informację o śmierci strażaków przekazał Donald Tusk. "Dwóch strażaków zginęło dzisiaj w trakcie akcji gaśniczej w Poznaniu. Cześć Ich pamięci! To prawdziwi bohaterowie naszych czasów. Rodziny ofiar otoczone zostaną opieką państwa" - napisał premier.