Nowy dyrektor Narodowego obejmie funkcję z początkiem nowego sezonu teatralnego we wrześniu 2025 r. Jan Englert żegna się z warszawską sceną po 21 latach na stanowisku dyrektora artystycznego.
Pożegnalna premiera "Hamleta"
Pożegnaniem Jana Englerta z Teatrem Narodowym będzie kwietniowa premiera "Hamleta" w jego reżyserii. Zagrają w niej m.in. córka dyrektora Helena Englert jako Ofelia oraz jego żona, Beata Ścibakówna jako Gertruda. Te posunięcia obsadowe były szeroko ostatnio dyskutowane.
Kariera Jana Klaty
Jan Klata, rocznik 1973, już w wieku 12 lat napisał pierwszą sztukę „Słoń zielony", opublikowaną w miesięczniku „Dialog" i wystawioną przez Teatr im. Stanisława Ignacego Witkiewicza w Zakopanem. Studiował reżyserię w Warszawie i Krakowie. Był asystentem Jerzego Grzegorzewskiego, dyrektora Teatru Narodowego, Jerzego Jarockiego oraz Krystiana Lupy.
Jego debiutem reżyserskim był "Rewizor" Nikołaja Gogola w Wałbrzychu (2003), pokazany również w TVP. Pozycję reżysera potwierdziła inscenizacja "Hamleta" Szekspira, zatytułowana "H." (Teatr Wybrzeże w Gdańsku, 2004) na gruzach Stoczni Gdańskiej, pokazująca symbolicznie, co się stało z Solidarnością i jej elitami.
Wśród spektakli Klaty są głośny "Transfer!" z udziałem ofiar przesiedleń (polsko-niemiecka koprodukcja m.in. wrocławskiego Teatru Współczesnego, 2006), "Szewcy u bram" według Witkacego, którego bohaterem był m.in. Zbigniew Ziobro (TR Warszawa, 2007), "Sprawa Dantona" Przybyszewskiej (Teatr Polski we Wrocławiu, 2008), uważana za jedno z najważniejszych przedstawień o wojnie elit postsolidarnościowych.
Ostatnio Klata pracował m.in. w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie, gdzie wystawił "Act of Killing", "Państwo", a także w Wybrzeżu w Gdańsku - tam powstało "Wyzwolenie". W Katowicach zrealizował "Folwark zwierzęcy", w Poznaniu zaś w Nowym - "Sen nocy letniej".
Znienawidzony przez prawicę
Jan Klata był już szefem narodowej sceny w Krakowie - Starego Teatru. Było to w latach 2012-2017. Znalazł się wtedy na celowniku krakowskiej prawicy, która zorganizowała "spontaniczny" protest, przerywając spektakl "Do Damaszku" okrzykami "Hańba". Po pierwszej kadencji nie wygrał konkursu, rozpisanego przez ministra Piotra Glińskiego. Jan Klata został wezwany na konkurs do Ministerstwa Kultury tuż przed premierą „Wesela". "Zwyciężył" Marek Mikos, zaś w Starym rozpoczął się kryzys.
Program nowego dyrektora artystycznego Teatru Narodowego w Warszawie
W swoim programie konkursowym Jan Klata przywołuje hasło Stanisława Wyspiańskiego "Co jest w Polsce - do myślenia”. "Idzie o miejsce do namysłu wspólnoty nad sobą, dokonywanej z bezwzględną uczciwością przy pomocy najwyższej jakości środków artystycznych" - napisał, wspominając o "teatrze opartym na wielkiej literaturze, z niej się wywodzącym, ale autonomicznym jako sceniczna poezja, nie ilustracja tekstu"”. Nowy dyrektor chce powrócić do tradycji Spotkań Teatrów Narodowych i zapraszania wybitnych zagranicznych reżyserów.
Planując pięć sezonów dyrekcji, zaproponował bloki tematyczne, m.in. "Mitologie polskie", "Wszystkie nasze strachy" oraz "Portret wielokrotny". W programie klasyka, czyli Zapolska, Słowacki i Mickiewicz, ale także m.in. "Między ustami a brzegiem pucharu" Rodziewiczówny, "Frankenstein" Shelley, "Uległości" Houellebecqa i „Mężczyźni objaśniają mi świat” Solnit.