Zniszczenie 100-letniej kapliczki we wsi Mokre

We wsi Mokre, położonej w powiecie wołomińskim, wybuchło ogromne poruszenie w związku z przebudową drogi powiatowej, która doprowadziła do zniszczenia ponad 100-letniej kapliczki. Mieszkańcy są oburzeni, a sytuacja wywołała falę krytyki. Na temat tego incydentu portal o2.pl uzyskał stanowisko wicestarosty wołomińskiego, Katarzyny Pazio, oraz odpowiedzi burmistrza Radzymina, Krzysztofa Chacińskiego, który zaapelował do władz o wyjaśnienie sprawy.

Reklama

Zniszczenie kapliczki – jak doszło do tragedii?

Kapliczka, która stała w centralnym punkcie wsi Mokre od ponad 100 lat, została zniszczona podczas prac związanych z przebudową drogi powiatowej 4305W. Mimo wcześniejszych sugestii, które dotyczyły przeniesienia kapliczki w bezpieczniejsze miejsce, decyzja o jej zniszczeniu wzbudziła powszechne niezadowolenie lokalnej społeczności. Jak podaje portal o2.pl, mieszkańcy nie kryją oburzenia zaistniałą sytuacją.

Burmistrz Radzymina, Krzysztof Chaciński, który sam wielokrotnie apelował o przeniesienie kapliczki, napisał w swoim wpisie: Kapliczka została zrujnowana w sposób bezmyślny i brutalny podczas przebudowy drogi powiatowej, mimo że istniały odpowiednie sposoby, które pozwalały na jej przeniesienie, zabezpieczenie i ponowne ustawienie w bezpieczniejszym miejscu po zakończeniu prac drogowych, o co na etapie projektowania wielokrotnie zabiegałem. Takie oświadczenie wywołało falę krytyki w stosunku do wykonawców inwestycji oraz władz powiatu.

Stanowisko wicestarosty – co stało za zniszczeniem kapliczki?

Reklama

W odpowiedzi na kontrowersje związane z usunięciem kapliczki, portal o2.pl uzyskał stanowisko wicestarosty wołomińskiego, Katarzyny Pazio, która wyjaśniła, że "z dużym smutkiem przyjęliśmy informację o zniszczeniu kapliczki". Zaznaczyła również, jak ważne to miejsce było dla lokalnej społeczności, co czyni sprawę jeszcze bardziej bolesną dla jej mieszkańców.

Wicestarosta wyjaśnia, że "plan budowy drogi powiatowej 4305W zakładał przeniesienie kapliczki przy użyciu sprzętu lekkiego, ponieważ była w kolizji z infrastrukturą drogową". Wstępnie zaplanowane działania miały na celu ochronę tego cennego zabytku. Niestety, podczas realizacji inwestycji doszło do nieprzewidzianych okoliczności, które doprowadziły do zniszczenia kapliczki.

Przekaz wykonawcy – nieudana próba przeniesienia kapliczki

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez generalnego wykonawcę, firmę STRABAG sp. z o.o., podczas odsłaniania fundamentu w celu przygotowania kapliczki do przeniesienia, doszło do osunięcia jej górnej części. Niestety, skutkiem tego był całkowity upadek obiektu. Wicestarosta Pazio podkreśliła, że kapliczka nie miała solidnych fundamentów, a "spoiwa łączące cegły były zwietrzałe i nie wiązały ich. Cała konstrukcja była niestabilna". To tłumaczy, dlaczego cała budowla nie wytrzymała tego procesu, co skutkowało jej ostatecznym zniszczeniem.

Reakcja władz – burmistrz i starosta wzywają do odpowiedzialności

W odpowiedzi na sytuację, burmistrz Radzymina Krzysztof Chaciński, który wcześniej apelował o zabezpieczenie kapliczki, wywołał do tablicy władze powiatu wołomińskiego, w tym starostę Arkadiusza Werelicha. Zarzucił im brak odpowiedniego nadzoru nad projektem, co w jego ocenie doprowadziło do zniszczenia cennego zabytku.

Burmistrz zaznaczył, że "istniały odpowiednie sposoby, które pozwalały na przeniesienie kapliczki, a jej zniszczenie było wynikiem zaniedbania i braku właściwej koordynacji działań".