W piątkowy wieczór w Końskich odbyły się dwie debaty kandydatów na prezydenta. Jedną z nich, wcześniejszą, zorganizowała TV Republika, drugą relacjonowały trzy stacje: TVP, TVN i Polsat. O tym wydarzeniu rozmawiali w niedzielę goście programu "7. Dzień Tygodnia" w Radiu Zet. Jednym z nich była europosłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus.
"Punkt zwrotny w tej kampanii"
To był punkt zwrotny w tej kampanii. W końcu mogliśmy zobaczyć na serio debatę pomiędzy kandydatami. Magdalena Biejat wypadła naprawdę bardzo dobrze, świetnie sobie poradziła -stwierdziła Joanna Scheuring-Wielgus. Jej zdaniem, że "duopol w Polsce powinien się zakończyć". Polska to nie jest ani PO, ani PiS. Trzeba robić wszystko, żeby ten duopol rozwalić- dodała.
Po tym wstępie Scheuring-Wielgus przeszła do oceny Karola Nawrockiego. W tej debacie pokazał swoją prawdziwą twarz takiego aroganckiego, butnego gościa, który stoi przy drzwiach, taki ochroniarz. Był bardzo niegrzeczny na tej debacie, pokazał arogancję, butę, tę wypiętą pierś - stwierdziła.
Europosłaka:Ja nie mam takich kolegów jak Nawrocki
Dodała, że Nawrocki "to człowiek, który jak wiemy ma różne relacje ze środowiskiem przestępczym". Ja nie mam takich kolegów jak Nawrocki. On nie dość, że takich kolegów ma, to jeszcze się chwali takimi znajomościami - mówiła europosłanka
Są tacy goście, których ja bardzo często spotykam na Marszach Niepodległości. W grupach protestujących, gdzie np. są ludzie z mojej, demokratycznej opcji, podchodzą do nas i mówią: "No, przywal mi, przywal". I to jest właśnie Karol Nawrocki, ja tak tego gościa odbieram - powiedziała Scheuring-Wielgus. W tym momencie wstała ze swojego miejsca i próbowała naśladować kandydata PiS.