Zdjęcie Donalda Tuska z tomami książek o Kaszubach wywołało lawinę komentarzy na platformie X. Wpis zamieścił m.in. europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk. "Piękny gest! Teraz jeszcze tylko podobny prezent od Ślązaków, Mazurów i… może coś od zwykłych Polaków?".
"A "Historia Polski" prof. Andrzeja Nowaka także na domowej półce jest?" - pytał drwiąco były ambasador Polski w Ukrainie Jan Piekło. Donalda Tuska wytrąciło to z równowagi. "Pisowcy pytają, dlaczego Historia Kaszubów, a nie Polaków. Ciekawe, czy durne łby zrozumieją kiedyś, że historia Kaszubów, Ślązaków i Wielkopolan to kawał historii Polski, tej wielkiej i otwartej, Polski Chrobrego i Krzywoustego, Piłsudskiego i Wałęsy, bez kompleksów i lęku" - napisał premier.
"Komuś puszczają nerwy"
Ta odpowiedź wywołała kolejną falę komentarzy. "Komuś puszczają nerwy. Nie dziwię się, w Łodzi właśnie Karol Nawrocki wychodzi na prowadzenie, wyprzedając wiceprzewodniczącego PO. Wasz koniec jest już blisko" napisała europosłanka PiS Anna Zalewska.
Głos zabrała także Beata Kempa z PiS. "I po co ten jad i ucieczka w agresję i w prymitywne wyzwiska . My i tak nie damy się sprowokować - bo mamy swoją godność. Panie Tusk - najgorsza jest bezradność a zdaje się, że wobec rządów służb - bo im Pan oddał Polskę- pańska bezradność się pogłębia. Czas na emeryturę - bo prochu już Pan nie wymyśli. - napisała.
Tusk: Jestem Kaszubą
Premier wiele razy podkreślał, że Kaszubi i Ślązacy to Polacy. Powiem więcej, to są Polacy, którzy płacili wyjątkową cenę za polskość na swoich ziemiach - dodał. Ja jestem Kaszubą. Całe swoje dorosłe życie uczestniczyłem w procesie dbałości i rekultywacji języka kaszubskiego, ale nigdy bym nie powiedział, że Kaszubi to naród -mówił premier Donald Tusk.