Udział w poniedziałkowej debacie wzięło 13 kandydatów na prezydenta, czyli wszyscy zarejestrowani przez PKW pretendenci do tego urzędu. Debatę poprowadzili: Dorota Wysocka-Schnepf (TVP), Radomir Wit (TVN24) oraz Piotr Witwicki (Polsat News).
Jest to ostatnia debata przed pierwszą turą wyborów. Jest to zarazem debata, którą zgodnie z Kodeksem wyborczym Telewizja Polska ma obowiązek przeprowadzić pomiędzy kandydatami na prezydenta. Byłą transmitowana m.in. w TVP1, TVP Info, TVN24, Polsat News i Interii.
Czy można bić dzieci?
Magdalena Biejat zapytała m.in. Sławomira Metzena o sprawy związane z wychowaniem dzieci. Dla mnie szokujące jest, że Sławomir Mentzen nie stawia w centrum dzieci. Gdy przychodzi do konkretów, to nie potrafi o nie zadbać. Mówił pan, że klapsy nikomu nie zaszkodziły - powiedziała Magdalena Biejat. - A komu zaszkodziły? - odparł Mentzen.
Biejat o prawach kobiet
W czasie kampanii mówię o dostępie do aborcji oraz walczę o ochronę Polek, które pomagają innym kobietom. Mówię również o prawach pracowniczych - mówiła Magdalena Biejat. Dostęp do aborcji jest ważnym warunkiem, gdy decyduje się o zajściu w ciąży. To świadczy, jak państwo traktuje kobiety. Obecnie młode kobiety, które decyduje, czy chce mieć rodzinę, musi zastanawiać się, czy będzie miała za co ją utrzymać - podkreśliła kandydatka Lewicy.