Profesor Łukasz Łuczaj, botanik z Uniwersytetu Rzeszowskiego, publicznie wezwał polski rząd do delegalizacji kosiarek spalinowych i elektrycznych. Naukowiec postuluje również wprowadzenie zakazu koszenia wszelkich terenów trawiastych do 1 czerwca, argumentując to dramatycznym spadkiem bioróżnorodności. "Wzywam polski rząd do delegalizacji kos spalinowych i kosiarek elektrycznych. (...) Proponuję rozwiązanie bardzo proste: delegalizację kos spalinowych i kosiarek. Na dodatek proponuję zakaz koszenia jakichkolwiek terenów także traktorami do 1 czerwca." - napisał profesor Łuczaj.
Częste koszenie niszczy życie i zamienia trawniki w "martwe ekosystemy"
Profesor Łuczaj tłumaczy, że regularne, niskie koszenie trawników prowadzi do zaniku wielu gatunków roślin i zwierząt. Krótka trawa nie stanowi pożywienia dla gąsienic motyli ani schronienia dla mrówek i koników polnych przed ptakami. Naukowiec podkreśla, że takie trawniki stają się ubogimi w gatunki "martwymi ekosystemami". "Nisko koszony trawnik jest ekosystemem prawie martwym. W bardzo krótko skoszonej trawie rozwija się tylko kilka gatunków pospolitych kwiatuszków i kilka gatunków traw. Tak krótka trawa nie może też być pokarmem dla gąsienic motyli, a takie organizmy jak mrówki czy koniki polne nie mogą się schować przed ptakami" - informuje.
Botanik proponuje rzadsze koszenie i powrót do kos ręcznych
Łuczaj sugeruje, aby tereny trawiaste w miastach i przy drogach kosić tylko raz w roku, co znacząco zwiększyłoby ich bioróżnorodność. Delegalizacja kosiarek mechanicznych miałaby również przyczynić się do odrodzenia tradycyjnego koszenia kosą ręczną. Wyjątek stanowiliby rolnicy, którzy mogliby używać kosiarek mechanicznych po 1 czerwca. "Delegalizacja maszynowych kosiarek także umożliwi odrodzenie się zwyczaju koszenia kosą ręczną. Mechaniczne dozwoliłbym jedynie dla rolników którzy wykaszają większe tereny ale tylko po 1 czerwca" - napisał ekspert.
Apel eksperta
Łuczaj uważa, że niskie koszenie trawy wynika głównie z przyzwyczajeń estetycznych. Apeluje o zmianę tej estetyki i zachęca Polaków do pokochania bioróżnorodności, kwiatów i śpiewu ptaków zamiast "tuj i kosiarek". "Niskie koszenie trawy wynika głównie z pobudek estetycznych. Trzeba po prostu zmienić estetykę. Naród Polski zamiast tuj i kosiarek powinien wreszcie zacząć kochać bioróżnorodność, kwiaty i śpiew ptaków" - podsumował botanik.