Od kilku dni trwają poszukiwania sprawcy strzelaniny w Starej Wsi. Tadeusz Duda pozbawił życia swoją córkę oraz zięcia, ciężko ranił teściową. Kobieta w stanie ciężkim przebywa w szpitalu.

Poszukiwania Tadeusza Dudy. Sprawcy nie ma już w Polsce?

Mężczyzna zbiegł z miejsca zdarzenia i wciąż jest nieuchwytny. Poszukiwania trwają już trzecią dobę. Ograniczają się do powiatu limanowskiego i jego okolic, bo Tadeusz Duda był widziany, gdy uciekał z miejsca zdarzenia do lasu.

Reklama

Zdaniem Krzysztofa Rutkowskiego, właściciela biura detektywistycznego, mężczyzna może nie przebywać już na terenie Polski. Jego zdaniem ta wersja jest "zbyt obiecująca".

Tadeusz Duda, który doskonale orientuje się w terenie, mógł się przemieścić i przejść zieloną granicą na Słowację - powiedział były detektyw w rozmowie z Polsat News. Zapowiedział, że działania jego zespołu będą się skupiać właśnie na terenie tego kraju.

Trzecia doba poszukiwań sprawcy strzelaniny w Starej Wsi. To dziwi Krzysztofa Rutkowskiego

Jego zdaniem, jeśli Duda jest już na terenie Słowacji, to "może się tam czuć bezpieczny". Rutkowski jest zdziwiony, że za sprawcą strzelaniny w Starej Wsi nie został wystawiony Europejski Nakaz Aresztowania. Tym bardziej że mamy jednak do czynienia z osobą, która ukrywa się w strefie przygranicznej. W związku z tym powinno to być zrobione wręcz z automatu - stwierdził Rutkowski.

Podkreślił, że bez tego Tadeusz Duda może bez problemów poruszać się w Strefie Schengen. Jeżeli będzie dysponował jakimiś pieniędzmi, może być Słowacja, a dalej mogą być Węgry. W tym momencie ma drogę wolną - mówi Krzysztof Rutkowski.