Od momentu przystąpienia Polski do strefy Schengen w 2007 roku, czasowe kontrole na wewnętrznych granicach wprowadzano wielokrotnie. We wtorek premier Donald Tusk zapowiedział ich kolejne przywrócenie od 7 lipca na granicach z Niemcami i Litwą.

Kontrole do 5 sierpnia

Zgodnie z opublikowanym projektem rozporządzenia MSWiA, będą one obowiązywać do 5 sierpnia. Na granicy z Niemcami funkcjonować będzie 50 przejść granicznych, a na granicy z Litwą - 13. Ochrona granicy litewskiej ma obejmować nie tylko przejścia, lecz także lasy i drogi w ich pobliżu, gdzie zostaną ustanowione punkty kontrolne.

Reklama

Wiceminister MSWiA o liczbie migrantów

"Przekazano w ramach readmisji i porozumień dublińskich stosując procedury readmisyjne w uproszczeniu mówiąc to 308 osób. W 2023 roku rząd PiS przyjął 968, jeżeli dobrze pamiętam. Rząd PiS przyjął 968, a w 2024 myśmy przyjęli 688" - wyjaśniał wskazał Czesław Mroczek wiceminister spraw wewnętrznych i administracji w "Gościu Radia ZET".

"PiS się nie interesował"

"PiS nie prowadził danych dotyczących tych odmów, nie interesowali się tym, nie wprowadzili polskiej kontroli, chociaż w stosunku do nas mówią, że to jest za późno" - dodał Mroczek.

Największa grupa - obywatele Ukrainy

Tłumaczył, że "w 2024 roku sprawdziliśmy to, uzgadniamy te dane też z tym, co mają Niemcy. Około 10 000 osób uzyskało odmowę wjazdu do Niemiec. W tym roku to jest 4500. Z tego połowa to są obywatele Ukrainy, którzy mają zezwolenie na legalny pobyt w Polsce, niektórzy może nie mają z tych, co uzyskują odmowę albo skończył im się okres ważność legalności pobytu w Polsce". "Cały czas prowadzimy kontrolę legalności pobytu i ujawniamy też wśród obywateli Ukrainy przypadki przebywania bez legalnych dokumentów, ale wracając do granicy zachodniej. Więc od samego początku, od wielu lat tam główną grupę stanowią obywatele Ukrainy, którzy otrzymują odmowę" - zaznaczał.

Kto przedostaje się przez granicę z Białorusią?

Dodał, że "później są Gruzini, Białorusini, inne nacje dawnych republik radzieckich i jest ta grupa nielegalnych imigrantów, która przedostaje się z Białorusi. Tam są obywatele państw Afryki, Azji, Afganistan, Syrii. W tamtym roku to było w tych 10 tysiącach około 5000 i my to potwierdzamy". "Bo tyle nam przeszło przez granicę" - zdradził wiceszef MSWiA. "W tym roku tych odmów jest 4500 osób jak powiedziałem, z czego nielegalnych migrantów z Białorusi i to nam się też potwierdza, około 800 osób" - mówił.