Kardynał Ryś w dużej części swojego listu odniósł się do narastającego sporu wokół migrantów i uchodźców. Podkreślił, że publiczna dyskusja, często powołująca się na chrześcijańskie motywacje, nie ma wiele wspólnego z prawdziwym chrześcijaństwem. Hierarcha przypomniał, że katolicka nauka społeczna jasno mówi o prawie każdego człowieka do wyboru miejsca zamieszkania i bycia uszanowanym w swoich przekonaniach, kulturze, języku i wierze.
Metropolita łódzki zaapelował o "nawrócenie języka", prosząc o używanie "Jezusowego języka – Jezusowego sposobu wypowiedzi". Poprosił wiernych, aby w dyskusjach na temat uchodźców i migrantów czynili to "w głębokim zjednoczeniu z rzeczywistą nauką Chrystusa i Kościoła". Jeśli nie, to "miejcie odwagę przynajmniej w takich wypadkach zamilknąć i nie dokładać ognia do tak rozpalonej rzeczywistości", prosił kardynał.
Niezależna komisja ds. pedofilii w archidiecezji łódzkiej
Druga ważna kwestia poruszona w liście to krzywdy wykorzystywania seksualnego małoletnich w Kościele. Kardynał Ryś zapowiedział powołanie niezależnej komisji, która zbada to zjawisko na terenie archidiecezji łódzkiej. Zapewnił, że komisja będzie prawdziwie niezależna, prowadzona przez ekspertów – prawników, historyków i psychologów, którzy sami dobiorą sobie współpracowników i metody działania. Diecezja gwarantuje pełną otwartość i wsparcie. Kardynał Ryś wyraził nadzieję, że prace komisji ruszą jesienią.
Podkreślił, że decyzja nie jest sprzeciwem wobec ostatnich ustaleń Konferencji Episkopatu Polski. Gdy powstanie komisja ogólnopolska, "łódzka" włączy się w jej prace. Głównym celem powołania komisji jest dotarcie do nieznanych jeszcze osób pokrzywdzonych, ponieważ to one są najważniejsze. Komisja nie będzie miała charakteru śledczego, ale przekaże zebrane informacje kompetentnym organom.
Kontekst decyzji KEP
Decyzja kardynała Rysia pojawiła się w kontekście wcześniejszych ustaleń KEP z 12 czerwca. Biskupi informowali wtedy, że prymas Polski, arcybiskup Wojciech Polak, zakończył działalność przy tworzeniu ogólnopolskiej Komisji niezależnych ekspertów. Powołali Zespół ds. opracowania dokumentów dotyczących funkcjonowania takiej komisji.
Decyzja KEP spotkała się z krytyką ze strony osób skrzywdzonych, które uznały ją za kolejne opóźnienia. W kilku miastach w Polsce odbyły się nawet manifestacje solidarności ze skrzywdzonymi seksualnie w Kościele.