Projekt nowelizacji Kodeksu rodzinnego, nad którym pracuje Ministerstwo Sprawiedliwości, to efekt działań zespołu deregulacyjnego Rafała Brzoski. Głównym celem zmian jest uproszczenie procedury rozwodowej i odciążenie przepełnionych sądów. Brzmi idealnie? Tak, ale tylko dla niektórych. Nie wszyscy zyskają na tej zmianie w prawie.

Kto skorzysta z rozwodu bez sądu? Warunki formalne

Nowa procedura będzie dostępna jedynie dla małżeństw, które spełnią kilka warunków:

Reklama
  • mają za sobą co najmniej rok wspólnego małżeństwa,
  • nie mają wspólnych małoletnich dzieci,
  • obie strony są zgodne co do trwałego i zupełnego rozkładu pożycia,
  • nie prowadzą aktualnie sprawy rozwodowej przed sądem,
  • są obywatelami polskimi lub wspólnie mieszkają w Polsce (jeśli są cudzoziemcami).

Brak dzieci i pełna zgoda stron to kluczowe kryteria. Małżonkowie będą musieli złożyć pisemne zapewnienia, że spełniają warunki. Bez nich kierownik USC nie rozpocznie procedury.

Jak będzie wyglądać rozwód w USC? Dwa etapy

Procedura rozwodowa przed USC ma być prosta, ale podzielona na dwa etapy. Pierwszym krokiem będzie złożenie przez obie strony pisemnych zapewnień. W tym dokumencie małżonkowie formalnie potwierdzą, że spełniają wszystkie ustawowe warunki wymagane do przeprowadzenia rozwodu poza sądem. Ten etap jest kluczowy, bo właśnie wtedy kierownik USC będzie miał możliwość oceny, czy para kwalifikuje się do uproszczonej procedury.

Drugi krok może nastąpić dopiero po upływie minimum miesiąca od dnia złożenia zapewnień, ale nie później niż po sześciu miesiącach. W tym czasie małżonkowie mają możliwość przemyślenia decyzji i – jeśli zajdzie taka potrzeba – wycofania się z niej. Dopiero jeśli po tym okresie nadal będą zgodni co do chęci rozwiązania małżeństwa, będą mogli złożyć oświadczenia o rozwodzie.

Rozwód nie będzie uzależniony od miejsca zamieszkania ani zameldowania. Będzie można go przeprowadzić w dowolnym Urzędzie Stanu Cywilnego na terenie kraju. Dla osób przebywających za granicą przewidziano możliwość zakończenia małżeństwa w polskim konsulacie. To ukłon w stronę Polaków mieszkających poza granicami kraju, którzy coraz częściej napotykają trudności formalne w sprawach rodzinnych.

Reklama

Koszt rozwodu w USC. Ile zapłacimy u kierownika urzędu?

Łączny koszt rozwodu pozasądowego wyniesie 620 zł:

  • 300 zł – za przyjęcie zapewnień,
  • 300 zł – za złożenie oświadczeń o rozwodzie,
  • 20 zł – za wydanie zaświadczenia.

To tyle samo, ile wynosi obecnie rozwód z orzeczeniem o winie przed sądem. Różnica? W sądzie część tej opłaty może zostać zwrócona, tu – nie.

RPO ostrzega: rozwód administracyjny wymaga zabezpieczeń

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek podkreśla, że Konstytucja RP nie wymaga, by rozwody odbywały się wyłącznie przed sądem. Zwraca jednak uwagę na konieczność odpowiedniego wyważenia prawa do prywatności z konstytucyjnym obowiązkiem ochrony instytucji małżeństwa.

"Korzystając z tej swobody, ustawodawca powinien jednak - ze względu na rangę małżeństwa wśród wartości konstytucyjnych - przewidzieć stosowne zabezpieczenia, tak aby instytucja pozasądowego rozwiązania małżeństwa nie była nadużywana ani wykorzystywana do obejścia przepisów o jego sądowym rozwiązaniu" – ostrzega RPO.

Przypomina również, że po rozwodzie mogą istnieć zobowiązania alimentacyjne oraz inne roszczenia majątkowe, których nowe przepisy nie powinny ignorować.

Czy kierownik USC będzie mógł odmówić rozwodu?

Projekt przewiduje, że jeślikierownik USC stwierdzi brak którejkolwiek z ustawowych przesłanek – może odmówić wszczęcia procedury. RPO zastanawia się jednak, czy urzędnik faktycznie ma kompetencje do oceny tak złożonego i subiektywnego stanu jak trwały rozkład pożycia.

"Intencją jest tu zapewne, aby kierownik USC nie mógł weryfikować oświadczenia małżonków w części dotyczącej rozkładu pożycia - o ile nie poweźmie wątpliwości co do niepoczytalności oświadczającego, działania w warunkach bezprawnej groźby czy błędu - jednak nie wynika to z projektu, co może rodzić wątpliwości i spory" – zauważa RPO.

Unieważnienie rozwodu administracyjnego – ograniczenia i ryzyka

Kontrowersje budzi również przepis, zgodnie z którym unieważnienie rozwodu pozasądowego mogłoby nastąpić tylko w ściśle określonych przypadkach – np. jeśli jedna ze stron działała pod wpływem błędu, groźby czy nie była zdolna do świadomego wyrażenia woli.

Rzecznik ostrzega przed nadużyciami, np. w celu uniknięcia obowiązku alimentacyjnego lub pominięcia ważnych kwestii majątkowych."Wejście w życie opiniowanych rozwiązań nie będzie zatem oznaczało pozbawienia instytucji małżeństwa ochrony i opieki, o których mowa w art. 18 Konstytucji RP. Będzie to nadal zapewnione, aczkolwiek innymi środkami prawnymi" – zaznacza Marcin Wiącek.

Rozwód bez sądu. Kiedy wejdą w życie nowe przepisy?

Nowelizacja trafi niebawem do konsultacji publicznych. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać pół roku po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw. Oznacza to, że realnie rozwód w USC będzie możliwy od pierwszej połowy 2026 roku.