Jest kulturalny i nie posługuje się językiem agresji. Dużo czyta i potrafi objaśniać nawet najbardziej skomplikowane kwestie. No i zna język angielski. Nie uczył się go co prawda na studiach, ale w ciągu około 10 lat działania w klubie koszykarskim Śląsk Wrocław, gdzie odpowiadał za sprowadzanie zagranicznych trenerów i czarnoskórych zawodników oraz negocjacje kontraktowe z nimi, zdołał nauczyć się posługiwania tym językiem. A podejrzewam, że wkrótce zacznie go jeszcze szlifować - mówi Danuta Schetyna w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ: Pierwszy problem nowej premier. Górnicy przyjadą na expose. RELACJA LIVE>>>

Syn był zdania, że przy obecnej sytuacji międzynarodowej lepiej by było, by to Sikorski kierował MSZ. Ale skoro to jemu powierzono tę rolę, to jestem przekonana, że zrobi wszystko, by jak najlepiej wywiązać się z nowych obowiązków - mówiła Schetyna.

W końcu go dostrzeżono - cieszy się matka przyszłego szefa ministerstwa spraw zagranicznych. - To ważne o tyle, że ostatnio wyrządzono mu wielką krzywdę - zauważa.