Głodówka Boniego ma trwać całą dobę. Polityk chce w ten sposób zwrócić uwagę na ukraińską pilotkę oskarżaną przez Kreml o udział w zabójstwie rosyjskich dziennikarzy. Nadia Sawczenko od kilkudziesięciu dni prowadzi w rosyjskim więzieniu protest głodowy.
Na krytyczne głosy internautów nie trzeba było długo czekać.
"Ta głodówka rotacyjna europosłów to jak ma działać? Śmiechem zabić Putina? Sorry, ale to cyrk nieziemski" - ocenia na Twitterze Kataryna. Krzysztof Skórzyński ironicznie pisze, że może nie jeść między 18 a 23. "Szukam kogoś, kto pogłoduje od 23.01 do 06.00. Ktoś chętny?" - apeluje.
Inni podkreślają, że to "pusty gest" (Michał Szułdrzyński), a jeszcze inni idą w swoich osądach dalej. "Nie pod to wybieramy europosłów, żeby tworzyli politykę głodując. To jest absurd. Polityk ma tworzyć politykę, a nie oszczędzać na jedzeniu" - zauważa Bartosz Węglarczyk.
Na te wszystkie zarzuty Michał Boni odpowiedział stanowczo. - Trzeba mieć pół mózgu i pół serca, żeby wyśmiewać gest solidarności wobec Nadji Sawczenko - napisał europoseł na Twitterze.