Podczas spotkania z dziennikarzami na peronie warszawskiego Dworca Centralnego przed wyjazdem do Opola, premier Kopacz zasugerowała, że wypowiedź prezydenta Dudy na temat rozszerzenia formatu rozmów o Ukrainie, świadczy o tym, że prezydent odciął się od rządu i nie chce z nim rozmawiać.

Reklama

Tymczasem - jak podkreśliła - na wschodzie Ukrainy dzieje się bardzo źle, stan zagrożenia ze strony Rosji narasta. Przypomniała, że na posiedzeniach Rady Bezpieczeństwa Narodowego, niezależnie od tego, kto z jakiej opcji politycznej pochodzi, odbywały się rozmowy o sprawach bezpieczeństwa państwa, a także stabilności sytuacji u naszych sąsiadów. Dlatego bardzo prosi prezydenta, by wreszcie powołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego.

Rada działa na podstawie artykułu 135. Konstytucji. Powoływanie i odwoływanie jej członków należy do wyłącznych kompetencji prezydenta i następuje w drodze postanowienia, które nie wymaga kontrasygnaty premiera. Poza postanowieniami Konstytucji, brak innego aktu prawa powszechnie obowiązującego, który dotyczyłby działalności Rady.