Analizy dotyczą ponad 300 próbek zabezpieczonych na przełomie lipca i sierpnia przez polskich śledczych i biegłych w Smoleńsku i przebadanych przez Laboratorium Kryminalistyczne Policji, które wczoraj trafiły do prokuratury wojskowej.

Reklama

Są one analogiczne do tych z ubiegłego roku - wykazały brak pozostałości substancji wybuchowych na elementach wraku Tu-154M - czytamy.

Tych ekspertyz jest kilka. Będziemy potrzebowali trochę czasu, żeby się z nimi zapoznać, zanim cokolwiek będziemy w stanie na ich temat powiedzieć - powiedział "Naszemu Dziennikowi" ppłk Jarosław Sej, referent w śledztwie smoleńskim.

Po zapoznaniu się z nimi prokuratorów referentów ma powstać co najmniej komunikat.

Zebranie materiałów dowodowych latem br. kończy proces pozyskiwania dowodów związanych z tzw. wątkiem wybuchowym śledztwa smoleńskiego. M.in. na podstawie tych badań swoją opinię wyda Zakład Fizykochemii CKL Policji.