Dziś przy niemieckiej autostradzie znaleziono samochód w którym był zaginiona 10-klatka i poszukiwany mężczyzna. Zatrzymany mężczyzna był wcześniej skazany w Wielkiej Brytanii za uprowadzenie dziecka.
Działania poszukiwawcze prowadzono na terytorium Niemiec, razem z tamtejszą policją.
Odnalezienie Mai było możliwe dzięki uruchomieniu procedury natychmiastowego rozpowszechniania wizerunku ChildAlert - powiedział na konferencji prasowej Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji.
W sprawie zaginionej Mai o uruchomieniu procedury zdecydowano po 8 rano. Działać zaczęła bezpłatna linia 995, na którą można było zgłaszać informacje mogące mieć znaczenie dla poszukiwań dziewczynki. W ciągu kilku godzin odebrano 220 zgłoszeń, część z nich pomogła w doprowadzeniu do szczęśliwego finału poszukiwań.
Policja podkreśla, że w tego typu sprawach sprawach potrzeba większego zaangażowania funkcjonariuszy którzy sprawdzą każdą informację. - Czasami to jest jeden element, który jest istotny z punktu widzenia sprawy, ci policjanci, którzy pracują w Policyjnym Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych, układają puzzle, na początku mają 2-3 fragmenty, a później muszą ułożyć całą układankę, najlepiej taką, która kończy się uwolnieniem, odnalezieniem osoby zaginione - mówi inspektor Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji.
10-letnia Maja zaginęła wczoraj około godz. 16:30 w drodze ze szkoły do domu na szczecińskim Bezrzeczu.
Na monitoringu z ulicy Jutrzenki, przy której stoi dom dziecka, widać było jak za Mają w uliczkę wjeżdża samochód. Po chwili auto cofa się i odjeżdża w stronę niemieckiej granicy. Policjanci odnaleźli właścicielkę srebrnego opla vectry combi o numerach ZSW 132 34. Ta poinformowała, że auto zostało udostępnione osobom trzecim.
W poszukiwaniu dziesięciolatki brał udział policyjny śmigłowiec, a także niemieckie służby policyjne.