Za to przestępstwo, a także za uprowadzenie dziewczynki i pozbawienia jej wolności grozi mężczyźnie do 5 lat więzienia. Adrian M. został przewieziony z aresztu w Anklam do sądu w Neubrandenburgu. Tu ma zapaść decyzja o postawieniu mu zarzutu pozbawienia wolności na terytorium Niemiec.

Reklama

ZOBACZ TAKŻE: Ofiara porywacza, 10-letnia Maja Biryło, jest już w Polsce>>>

Szczecińska prokuratura wznowiła procedurę związaną z europejskim nakazem aresztowania mężczyzny. Jego ekstradycja do Polski może potrwać dwa tygodnie.

Maja po badaniach w szczecińskim szpitalu została wypuszczona do domu.