Informację o wydaniu Europejskiego Nakazu Aresztowania wobec Stefana Michnika przedstawił w czwartek w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro oraz dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, zastępca Prokuratora Generalnego prok. Andrzej Pozorski.
Kiedy zaangażowałem się w reformę sądownictwa ze zdumieniem odkryłem, że po 1989 roku było ponad 100 żyjących sędziów-morderców, którzy wydawali liczne wyroki śmierci, setki wyroków śmierci na niewinnych ludzi za to, że byli oni oddani Polsce i sędziowie ci nie ponieśli żadnych konsekwencji - powiedział Ziobro, dodając, że sędziowie ci w wolnej Polsce pobierali wysokie emerytury i żyli na koszt państwa, co - jak mówił - było kolejną niesprawiedliwością.
Tolerancja dla wielkich zbrodni - jak przekonywał minister - rodzi w konsekwencji mentalne przyzwolenie dla drobnych nikczemności, podłości, świnstewek w środowisku sędziowskim. W tym kontekście zwrócił uwagę, że Sąd Najwyższy w Polsce niewiele zrobił w III Rzeczypospolitej, by rozprawić się z tego rodzaju zaszłościami.
Prokuratura IPN prowadząc śledztwo wobec stalinowskiego sędziego Stefana Michnika - jak podkreślił Ziobro - zebrała dowody i postawiła zarzuty m.in. popełnienia czterech zabójstw, morderstw sądowych. Podał, że prokuratura Instytutu nie tylko w sposób skuteczny postawiła zarzuty Michnikowi, ale także uzyskała od sądu decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu oraz decyzję o Europejskim Nakazie Aresztowania, która ma go sprowadzić do Polski i osądzić.
Stefan Michnik - jak podał pion śledczy IPN - podejrzany jest o popełnienie w 1952 i 1953 roku w Warszawie trzydziestu przestępstw stanowiących zbrodnie komunistyczne, wyczerpujących znamiona zbrodni przeciwko ludzkości. W ocenie prokuratury IPN w Warszawie, przestępstwa te polegały m.in. na wydaniu bezprawnych wyroków orzekających kary śmierci wobec osób działających na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego; m.in. kuriera 2. Korpusu Polskiego dowodzonego przez gen. Władysława Andersa oraz jednego z żołnierzy ZWZ, Armii Krajowej i Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość". Prokuratura IPN podkreśla, że zarzuty wobec Michnika w tych sprawach jeszcze nie były mu stawiane.
W toku postępowania - jak poinformował prok. Pozorski - zgromadzono obszerny materiał dowodowy dający podstawy do przyjęcia, że sędzia Stefan Michnik sprzeniewierzył się zasadzie obiektywizmu, określonej w art. 5 ówcześnie obowiązującego kodeksu wojskowego postępowania karnego, a orzekając w sprawach karnych kierował się przede wszystkim przesłankami natury ideologicznej, dążąc do fizycznej eliminacji osób postrzeganych przez ówczesne władze jako przeciwników politycznych.
Zarzuty stawiane byłemu sędziemu S. Michnikowi dotyczą także wielokrotnego bezprawnego pozbawienia wolności osób pozostających w opozycji do ówczesnych władz, w tym członków Polskiego Stronnictwa Ludowego, konspiracyjnych organizacji "Kraj" i "Ruch Uniwersalistów". W tych przypadkach - jak mówił prok. Pozorski - w ogóle nie przestrzegano procedury karnej co do przedłużania tymczasowego aresztowania".
Szef pionu śledczego IPN zacytował też wypowiedź Stefana Michnika z lat 50. XX w. Nam wtedy imponowało powiedzenie o zaostrzającej się walce klasowej i nieprawdę powie ten, kto by twierdził, że wtedy z niechęcią rozpatrywał sprawy (...). Nas łatwo było dostosować do systemu, używać jako narzędzie terroru w stosunku do niewinnych ludzi - cytował Michnika prokurator.
Stefan Michnik (ur. 1929) mieszka obecnie w Szwecji i - jak przypomniał prok. Pozorski - co najmniej od 2008 r. unika jakichkolwiek kontaktów zarówno z przedstawicielami polskiego wymiaru sprawiedliwości, jak też z właściwą polską placówką dyplomatyczną; nie odbiera również korespondencji kierowanej do niego w śledztwie. W związku z tym 14 sierpnia br. Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie wydał decyzję o tymczasowym aresztowaniu Stefana Michnika na okres trzech miesięcy od dnia zatrzymania. Następnie 24 sierpnia br. prokurator IPN zarządził poszukiwanie podejrzanego listem gończym, a 16 września br. wystąpiono z wnioskiem do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Sąd uwzględnił ten wniosek 26 października br.
W uzasadnieniu wniosku argumentowano, że aktywność orzecznicza sędziego Stefana Michnika stanowiła element działalności w strukturach państwa totalitarnego, posługującego się na wielką skalę terrorem wobec przeciwników politycznych, w tym wobec członków legalnie działającej partii politycznej, tj. Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz żołnierzy przedwojennego Wojska Polskiego, w celu ich fizycznej eliminacji ze społeczeństwa - podał pion śledczy IPN.
Stefanowi Michnikowi - jak ocenia prokuratura IPN - grozi surowa kara, ponieważ ma on zarzuty popełnienia 30 zbrodni i występków o górnej granicy sankcji pozbawienia wolności wyższej niż 8 lat, w tym zabójstw, a zatem przestępstw, za które możliwe jest wymierzenie nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Wojskowy Sąd Okręgowy już wcześniej wydał Europejski Nakaz Aresztowania wobec Stefana Michnika, jednak dotyczył on innych lżejszych zarzutów. Realizacja tego wniosku okazała się niemożliwa, ponieważ w listopadzie 2010 r. Sąd Rejonowy w Uppsali uznał, że przestępstwa zarzucone podejrzanemu, zgodnie z prawem szwedzkim, uległy przedawnieniu, a poszukiwany jest obywatelem szwedzkim. Tym samym oddalono wniosek o przekazanie Stefana Michnika organom polskiego wymiaru sprawiedliwości.