Amerykańska uczona odkryła w latach 60., że bakterie przecinkowca wywołujące cholerę, groźną chorobę jelit, na którą zapada rocznie 3-5 mln ludzi, a 120 tysięcy umiera, mogą przetrwać, dołączając do zooplanktonu. Oznacza to, że w stanie utajonym zarazki te gromadzą się w zbiornikach wodnych, jeziorach, rzekach i oceanach, a w odpowiednich warunkach stają się ogniskiem choroby.

Reklama

Prof. Colwell wykazała, że do rozwoju cholery przyczyniają się zmiany klimatyczne, cyrkulacji oceanicznej oraz niekorzystne warunki pogodowe. Udowodniła m.in., że ocieplenie wód oceanu miało wpływ na wzrost zachorowań na cholerę w Bangladeszu.

Badaczka stworzyła również model, który służy do przewidywania za pomocą zdjęć satelitarnych epidemii cholery. Jako jedna z pierwszych uczonych połączyła na rzecz walki ze śmiertelnymi bakteriami wiedzę z kilku dziedzin: biologii, genetyki, informatyki oraz matematyki.

Ustalenia Colwell "położyły podwaliny oceny ryzyka związanego ze środowiskiem i infekcjami na świecie, a ich znaczenie jest kluczowe" - wyjaśniło w uzasadnieniu jury.

Wodny Nobel - 150 tysięcy dolarów oraz statuetka ze szkła - przyznawany jest od 1991 roku osobom, instytucjom lub organizacjom, które działają na rzecz ochrony zasobów wodnych.

Reklama

76-letnia badaczka z uniwersytetów w Maryland oraz Johna Hopkinsa odbierze nagrodę z rąk króla Szwecji Karola XVI Gustawa 9 września podczas odbywającego się w Sztokholmie Światowego Tygodnia Wody.