Wynalazek chemika Xin An Zenga składa się z dwóch elektrod z tytanu oraz znajdującej się między nimi rurki. By uszlachetnić wino, należy przepuścić je przez rurkę wtedy, gdy przez elektrody płynie prąd. W ten sposób nawet cienkusz nabierze nobliwego smaku i charakteru.
Urządzenie w zamyśle miało służyć do „postarzania” dobrych, ale młodych win, które nie zdążyły jeszcze odpowiednio długo leżakować. Okazało się jednak, że poprawia również smak win tanich. Dlaczego tak się dzieje? Gdy wino płynie między elektrodami, zwiększa się liczba reakcji między zawartymi w nim alkoholami i kwasami. W efekcie powstają estry, odpowiedzialne za smak i owocowy zapach.
Jak podają naukowcy, sztucznie postarzane wino wypróbowały już kilku specjalistów i wypowiedziało się o nim z zachwytem. Trunek z dorobionymi zmarszczkami w pierwszej kolejności trafi do sklepów w Chinach.