Badania religijności zostały przeprowadzone na grupie 35 tysięcy dorosłych Amerykanów, zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Tak jak w poprzednich analizach tego typu okazało się, że panie częściej są absolutnie pewne, że Bóg istnieje (tak twierdzi 77 proc. kobiet i 65 proc. mężczyzn) i częściej codziennie się modlą (66 i 49 proc.). Podobne wyniki otrzymano, gdy badano religijność obu płci w poprzednich dekadach.
Skąd biorą się te różnice? Naukowcy najczęściej wskazują na powody "tradycyjne". Kobiety na przykład częściej wychowują dzieci, a co się z tym wiąże częściej uczestniczą razem z potomstwem w obrzędach religijnych. Choć teraz to się zmienia, ale kiedyś rzadziej pracowały zawodowo, co dawało im więcej czasu na angażowanie się np. w prace parafii.
Ale to nie wszystko. Zdaniem badaczy znaczenie ma tu również niezdolność mężczyzn do opanowania impulsów i np. zrezygnowania z natychmiastowej nagrody. Jak to ujął jeden z naukowców, panowie są krótkowzroczni i nie myślą o przyszłości, a czasami "pójście do więzienia albo do piekła nic dla nich nie znaczy".