Małgorzata Minta: W swojej pracy zajmuje się pan wpływem chemikaliów na nasz metabolizm. Które z nich uważa pan za najgroźniejsze?
Fred vam Saal: W czołówce złoczyńców umieściłbym bisfenol A, czyli BPA. Cząsteczki tego związku przypominają nieco cząsteczki ludzkich hormonów, mogą się łączyć z tymi samymi receptorami i w ten sposób zaburzać równowagę hormonalną organizmu. Co ciekawe, BPA wymyślili farmakolodzy i pierwotnie miał on służyć do hormonalnej terapii zastępczej. Dopiero po 20 latach chemicy wpadli na pomysł łączenia pojedynczych cząsteczek BPA w poliwęglany i wykorzystywania go do produkcji tworzyw sztucznych.
Gdzie można znaleźć bisfenol A?
Niemal wszędzie i jest to drugi powód, dla którego uważa się go za tak niebezpieczny. Znajdziemy go np. w wysokogatunkowych przezroczystych plastikach, z których produkuje się np. butelki do karmienia niemowląt. Drugą skarbnicą BPA są aluminiowe puszki po napojach - tutaj wykorzystuje się go do produkcji żywic, którymi powleka się ich wnętrze, by napój nie miał bezpośredniego kontaktu z opakowaniem. Jakby tego było mało, BPA jest bardzo silnie reaktywny i łączy się z innymi związkami chemicznymi. Jeśli przyłączą się do niego np. 4 atomy chloru, powstają PCB, czyli bifenyle polichlorowane. Tego związku używano kiedyś jako środka przeciwpalnego w produkcji układów elektrycznych i transformatorów. Choć początkowo uznawano go za bezpieczny, dziś uważa się PCB za wyjątkowo toksyczny, szkodliwy nawet w małych dawkach.
Dla kogo kontakt z BPA jest niebezpieczny?
Przede wszystkim dla kobiet w ciąży oraz dla niemowląt. Z badań na myszach wynika, że BPA może poważnie wpływać na zdrowie nienarodzonych dzieci i przeprogramowywać ich metabolizm. W konsekwencji nawet przy stosowaniu tzw. zdrowej diety ich organizm będzie nieumiejętnie gospodarował energią i niepotrzebnie ją magazynował. To prosta droga nie tylko do nadwagi, ale i całego szeregu związanych z nią chorób: schorzeń układu krążenia, nadciśnienia, cukrzycy, a nawet nowotworów.
Czy aby nie podawaliście myszom jakichś wielkich dawek bisfenolu?
Nie. Ciężarnym gryzoniom podawaliśmy BPA w ilościach takich, jakie można odnieść do ilości tych chemikaliów zjadanych przez ludzi.
Czy BPA powodował mutacje DNA?
Nie, ale powodował zmiany epigenetyczne DNA. Zmiany epigenetyczne to coś jak dodanie akcentu nad samogłoską w wyrazie. Mimo iż poszczególne litery nie ulegają zmianie, to słowo brzmi inaczej i znaczy coś innego. Podobnie jest z genami - choć pojedyncze litery kodu pozostają takie same, to cały gen działa w odmienny sposób.
Czy w kwestii BPA przeprowadzono jakieś badania na ludziach?
Na razie dysponujemy jedynie skąpymi danymi epidemiologicznymi. Badania takie przeprowadzono m.in. w Niemczech i Japonii. W tym drugim przypadku wykazano, że kobiety o większym stężeniu BPA we krwi ważyły więcej niż te z niskim poziomem bisfenolu.
Czy skutki działania BPA można jakoś odwrócić?
Niestety, tylko w pewnym zakresie. Osoby cierpiące na spowodowany przez tę substancję tzw. syndrom metaboliczny muszą bardziej uważać na swoją dietę, więcej ćwiczyć. Często jednak to nie wystarczy, bo mimo zdrowego trybu życia i tak będą ważyć więcej niż powinny. Wtedy rozwiązaniem mogą być odpowiednie leki, a w krytycznej sytuacji zabieg chirurgiczny, np. zmniejszenie żołądka. Lepiej więc zawczasu stosować profilaktykę.
Jak można się ochronić przed BPA?
Najważniejsze, co można zrobić, to czytać etykietki produktów i unikać tej substancji. Nie kupować plastikowych butelek, zabawek, określonych naczyń do mikrofalówki, puszkowanych napojów oraz jedzenia w plastikowym opakowaniu, do którego produkcji użyto bisfenolu A. Nie będzie to aż tak trudne, bo BPA ma wiele bezpiecznych wymienników, np. szkło czy polietylen. Problemem jest to, że nie zawsze te alternatywy są dostępne na sklepowej półce. Ostatnio odwiedziłem jeden z większych domów towarowych w moim mieście. W dziale dziecięcym było co prawda mnóstwo różnych butelek, ale wszystkie były wykonane z plastików zawierających BPA. Gdy tylko otrzymałem wyniki badań na myszach, "wyrzuciłem" BPA z życia swojego i swojej rodziny. Oczywiście, na ile jest to możliwe.
Czy w jakichś krajach zakazano używania BPA?
Tak. W Korei, a będzie zakazany w Japonii. Nie można go w tych miejscach używać do produkcji puszek. Co ciekawe, w Korei takiego zakazu nikt nie musiał wprowadzać, bo po emisji wstrząsającego programu o wpływie chemikaliów na rozwój dzieci ludzie dosłownie z dnia na dzień przestali kupować puszki zawierające BPA. Oczywiście mogli tak zrobić, bo w sklepach mieli też napoje w bezpiecznych opakowaniach. Niestety, mimo jednoznacznych wyników badań, wprowadzenie podobnego zakazu w wielu krajach, np. w USA, graniczy z cudem. Wszystko przez zbyt bliski związek biznesu z polityką. W Europie może być nieco łatwiej, bo każdy kraj może decydować za siebie. Jednak np. w Niemczech czy Wielkiej Brytanii wprowadzenie takiego zakazu byłoby bardzo trudne z racji silnej pozycji wielkich koncernów chemicznych.
*Frederick vam Saal, profesor nauk biologicznych z University of Missouri-Columbia w Stanach Zjednoczonych. Odkrył, że obecny w tworzywach sztucznych bisfenol A może zakłócać metabolizm ludzkiego organizmu
"Wyrzuciłem bisfenol A ze swojego życia" - przyznaje w rozmowie z DZIENNIKIEM amerykański biolog Fred vam Saal, który odkrył szkodliwe działanie chemikaliów.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama