Platforma Obywatelska jest taką formacją, która bacznie zwraca uwagę na to, czego chcą wyborcy. Czyta wyniki badań opinii społecznej i wyciąga z nich wnioski. A w badaniach tych ciągle powtarza się pewne ogólnospołeczne pragnienie, by minimalizować konflikty i kłótnie polityczne. Ludzie niemal oczekują, by dla dobra kraju najlepiej zbudować jakąś "wielką koalicję", w której uczestniczyć będą niemal wszyscy najważniejsi gracze na scenie politycznej, od PO przez PiS, PSL po SLD. Skoro tak jest w istocie, to chyba z tego powodu w PO decydują się na przyciąganie do siebie znanych postaci z prawej i lewej strony sceny politycznej. Robią tak, ponieważ zostanie to dobrze przyjęte przez wyborców, a partii przyniesie bonus w postaci kilku punktów procentowych poparcia.

Reklama

>>> Mistewicz: Platforma staje się partią multiideową

Na łamach DZIENNIKA Eryk Mistewicz zwrócił uwagę, że Platforma stała się pierwszą w Polsce partią wieloideową, a w gruncie rzeczy bezideową. Tymczasem wyborca nie oczekuje dziś od polityków i partii politycznych, jakiejś wyraźnej ideowości. Przecież ugrupowania odwołujące się do jasnej tożsamości ideowej są marginalne i wśród obywateli cieszą się niewielkim poparciem. Dzisiaj wyborcy są pragmatyczni i od partii politycznych oczekują tego, by załatwiały dla nich sprawy na których im zależy. Dlatego, jeśli partia mówi: zbudujemy drogi, zbudujemy stadiony na Euro 2012, uzdrowimy służbę zdrowia, to na taką właśnie partię chcą głosować. Mniej interesuje ich to, czy jest ona "zielona", "czerwona" czy "niebieska", a więc czy reprezentuje jakieś wyraźne idee. Dla wyborców ważne jest to, czy jest zdolna do załatwiania pewnych konkretnych i ważnych spraw, które - w ich mniemaniu - powinny być rozwiązane.

>>> Śpiewak: Platforma Wszechpolska

Właśnie w tym kierunku idzie Platforma Obywatelska - nie jest ważna idea. Do własnych szeregów i na listy wyborcze bierzemy fachowców, bez względu na tożsamość, z jaką się identyfikują. Jak powszechnie wiadomo, Marian Krzaklewski jest fachowcem specjalizującym się w problemach pracowniczych i związkowych. Sprawdził się, m.in. kierując wielką centralą związkową w kraju, jak również pracując w Międzynarodowej Organizacji Pracy w Brukseli. To, że jest chadekiem, dla Platformy nie ma większego znaczenia, bo ważne jest to, że załatwia on pewne sprawy dla związkowców. A Platforma bardzo zręcznie poszerza dzięki temu swój elektorat.

Reklama

PO bierze też Danutę Hübner, nie patrząc na to, że wywodzi się ze środowisk bliskich SLD. Ważne jest, że jako komisarz załatwiała dla Polski różne ważne sprawy i zna się na problematyce Unii Europejskiej.

Dlatego w tym, że w Platformie znaleźli się tak różni ludzie, nie widzę nic dziwnego, bo ludzie nie oczekują dziś od polityków żadnych wielkich sporów ideowych. W ich miejscu pojawiło się oczekiwanie na to jak, sposób praktyczny załatwiać praktyczne sprawy. Co zrobić, by zbudować autostrady, usprawnić służbę zdrowia. Takie jest zapotrzebowanie wyborcy i to zapotrzebowanie spełnia dziś Platforma.