Od początku tygodnia za oceanem trwa częściowy paraliż prac rządu, ponieważ zakończył się rok budżetowy, a Kongres nie zdołał przyjąć nowej ustawy o wydatkach państwa. Według profesora Marka Belki, sytuacja jest groźna, nie należy jednak panikować.
W skrajnej sytuacji Stany Zjednoczone będą musiały zaprzestać wykupywania kolejnych transz obligacji państwowych, albo radykalnie ograniczyć bieżące wydatki - ocenia prezes Narodowego Banku Polskiego.
Profesor Marek Belka uspokaja, że w tej sytuacji polskie finanse i gospodarka są bezpieczne, a najważniejsze jest panowanie nad naszym rynkiem papierów wartościowych. Prezes NBP nie spodziewa się, by wystąpiły na nim jakieś zawirowania. Zwraca uwagę, że złoty się wzmacnia, a Polska nie jest już traktowana jako rynek wschodzący, lecz stabilny.
Ekonomista odwiedził Łódź, aby wziąć udział w spotkaniu z przedstawicielami firm, które współpracują z Narodowym Bankiem Polskim, a ich raporty i opracowania statystyczne wykorzystuje bank centralny.