Jest dużo zastrzeżeń co do zgodności ustawy z konstytucją - przypominała w radiowej Jedynce Małgorzata Rusewicz. Jak dodała, decyzja prezydenta jest tym bardziej rozczarowująca, że w ostatnich dniach w wywiadach Bronisław Komorowski dość krytycznie odnosił się do projektu i trybu jego przyjęcia.
To nieprawda, iż wszyscy będą mieli prawo wyboru między ZUS a OFE - zaznaczyła prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych. Składki osób, które mają przejść na emeryturę za 10 lat, będą automatycznie kierowane do ZUS. Zdaniem Rusewicz, ta sprawa również powinna być zbadana przez Trybunał Konstytucyjny.
Szefowa IGTE dodała, że ustawa będzie brzemienna w skutkach także dla funduszy emerytalnych. W pierwszej kolejności może doprowadzić do marginalizacji II filaru i otwartych funduszy emerytalnych. W okresie od trzech do pięciu lat spowoduje zmniejszenie liczby OFE na rynku.
Ustawa przewiduje, że ponad 50 proc. oszczędności zgromadzonych w Otwartych Funduszach Emerytalnych ma być przekazane do ZUS-u. OFE nie będą mogły inwestować w obligacje Skarbu Państwa, będą mogły natomiast kupować inne papiery wartościowe, między innymi akcje. Przyszli emeryci będą mieli cztery miesiące na decyzję, czy chcą, by ich środki na przyszłe świadczenia gromadzone były i w OFE i w ZUS-ie czy tylko w ZUS-ie.
Na 10 lat przed emeryturą środki z OFE mają być stopniowo przekazywane na subkonto w ZUS-ie.