Składający w piątek oficjalną wizytę w Warszawie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyjechał do gmachu parlamentu po spotkaniach w Pałacu Prezydenckim z prezydentem Karolem Nawrockim. W Sejmie rozmawiał z marszałkiem Włodzimierzem Czarzastym, wicemarszałek Moniką Wielichowską i szefem sejmowej komisji spraw zagranicznych Pawłem Kowalem.

Pomoc Polski przy organizacji wyborów w Ukrainie

Czarzasty poinformował na briefingu po spotkaniu, że razem z Wielichowską zaoferowali Zełenskiemu możliwość pomocy logistycznej i prawnej ze strony polskiej przy okazji organizowania przyszłych wyborów w Ukrainie – zarówno prezydenckich, jak i parlamentarnych.

Reklama

Nie mówię o zgłoszeniu obserwatorów, tylko o pomocy prawnej, o pomocy logistycznej. Proszę pamiętać, że w Polsce w tej chwili przebywa 2 miliony Ukraińców, a 8 milionów jeszcze jest m.in. w Europie i to jest olbrzymie przedsięwzięcie – podkreślił Czarzasty. Propozycja ta – dodał – została "bardzo ciepło przyjęta" i w związku z tym zostanie powołany specjalny zespół roboczy.

Reklama

Wystąpienie prezydenta Zełenskiego w polskim Sejmie

Czarzasty poinformował również, że zaprosił prezydenta Zełenskiego do wygłoszenia wystąpienia w Sejmie. Dodał, że zaproszenie zostało przyjęte, a data zostanie ustalona.

Marszałek Sejmu powiedział, że on sam otrzymał zaproszenie, by odwiedzić Ukrainę w lutym przyszłego roku, w rocznicę rozpoczęcia pełnoskalowej wojny Rosji przeciw Ukrainie. Poinformował, że przyjął propozycję. Wskazał, że nie traktuje tego zaproszenia osobiście, tylko jako zaproszenie dla parlamentu polskiego. Jednocześnie podkreślił wagę budowania wzajemnych, racjonalnych kontaktów. Trzeba mówić o rzeczach i dobrych, i rzeczach złych, bo tylko wtedy naprawdę można budować przyszłość dobrych kontaktów.

Historyczne pojednanie między Polakami a Ukraińcami

Poinformował, że podczas rozmowy z Zełenskim został podniesiony wątek historyczny. Zaznaczył, że sprawy historyczne powinny być wyjaśnione, a pojednanie między Polakami a Ukraińcami może nastąpić dopiero wtedy, kiedy oba narody uznają, że już wszystko zostało w tej sprawie powiedziane.Czy to nastąpi jutro? Wątpię. Czy trzeba o to walczyć? Nie wątpię. Trzeba – ocenił.

Marszałek Sejmu zapewnił, że razem z wicemarszałek Wielichowską i Kowalem "trzymali linię polskiej polityki zagranicznej", ustaloną z rządem. Myślę, że to, co się wydarzyło u prezydenta Nawrockiego, również tę linię trzymało – zaznaczył.

W związku z tym uważam, że polskie instytucje kierujące krajem na dziś idą w dobrym kierunku, jeżeli chodzi o politykę zagraniczną i o tę wizytę – dodał.

Czarzasty został zapytany o słowa Nawrockiego, że według Polaków wielowymiarowa pomoc Polski dla Ukrainy nie spotkała się z należytym docenieniem. Marszałek Sejmu przyznał, że nastroje Polaków w związku z trwającą wojną w Ukrainie i obecnością bardzo dużej grupy Ukraińców w Polsce są różne. Zwrócił uwagę, że można o tym mówić z empatią i wskazywać na potrzebę ułożenia wzajemnych relacji.

Jeżeli ktoś natomiast mówi: "musicie nam podziękować" – (...) nie mówię, że pan prezydent Nawrocki to powiedział– to moim zdaniem nie da to efektu – zauważył Czarzasty.

Paweł Kowal powiedział dziennikarzom po spotkaniu, że piątkowa wizyta Zełenskiego w Polsce jest "demonstracją tego, że jest on przyjmowany na najwyższym szczeblu".

Kowal zaznaczył, że ewentualne przerwanie działań wojennych na Ukrainie nie może wiązać się z "kasowaniem sankcji dla Rosji". Rosja nie może mieć czasu na oddech, Rosja musi wiedzieć, że Zachód jest zjednoczony – powiedział.

W Warszawie Zełenski spotkał się też z marszałek Senatu Małgorzatą Kidawą-Błońską oraz z premierem Donaldem Tuskiem.