"To co pan mówi jest niegodne i pański przekaz medialny i to, co pan stworzył w polskiej polityce to element bagna politycznego. To pan wymyślił ten przekaz i wirtualną politykę z pańskim językiem i pańskimi czekistami na czele tego wszystkiego. Pańscy koledzy nadali ton dyskusji: Kutz, Palikot i Niesiołowski" - powiedziała Elżbieta Jakubiak z PiS do Sławomira Nowaka z PO.

Ten bronił decyzji rządu, który nie zwrócił się do Rosji, by główne śledztwo w sprawie katastrofy prowadzono w Polsce. Jednak Markowi Jurkowi nie podobała się argumentacja Nowaka. "Rząd nie jest zainteresowany ustaleniem winy śmierci polskiego prezydenta" - grzmiał Jurek.

"Żadna kampania polityczna i pański start panie marszałku nie daje prawa do wygłaszania takich oskarżeń" - odparował Nowak. "Niech pan przestanie zawracać głowę, bo tutaj chodzi o odpowiedzialność państwa polskiego" - mówił Jurek, przerywając Nowakowi. Gdy ten ostatni mówił, że nie wypada mu zwracać starszemu uwagę usłyszał od Jurka: "I słusznie".

"Zachowujecie się jakbyście tylko wy mieli prawo po tej katastrofie cokolwiek odczuwać" - powiedział Nowak do Jakubiak. "Pan nie ma pojęcia co my czujemy po katastrofie" - odpowiadała posłanka.

"Zarzuca mi pan nikczemność na którą mnie nie stać. Pański przekaz jest niegodny" - dodała.

"Ja pani wybaczam obraźliwe słowa, które pani do mnie skierowała. Nie będę mówił tego co pańska formacja nam zafundowała przez ostatnie lata . Po pani reakcji widzę, że wy nie jesteście w stanie się wyrzec się języka agresji" - powiedział Nowak.









Reklama