Lech Wałęsa skrytykował fakt, że Lech Kaczyński do dziś nie pogratulował Donaldowi Tuskowi zwycięstwa w wyborach: "Jestem zdziwiony, że prezydent tak nisko upada".

Reklama

Przegraną PiS-u w wyborach nie jest zaskoczony. "Myślałem, że będzie większa" - skomentował. "Każdy dzień kaczyzmu jest coraz bardziej niebezpieczny i niewygodny dla Polski. Nie wykorzystujemy środków europejskich, sąsiedzkich. Niemcy, Rosja... Świat nam ucieka i zamiast gonić - mając sprzyjające warunki - tracimy" - przekonuje Wałęsa.

Były prezydent najczęściej krytykuje braci Kaczyńskich. Tym razem jednak próbuje ich nawet tłumaczyć. "Kaczyńscy wyciągnęli wnioski, że teraz trzeba zdobyć jak najwięcej władzy, żeby coś tam zrobić. Dlatego ja ich tak do końca też nie potępiam" - mówi Wałęsa w programie Tomasza Lisa "Co z Polską".

"W sumie, to jest mi ich szkoda, bo zapłacą ogromną cenę, jeśli choć w połowie wyda się, jak oni sprawowali władzę" - prorokuje były prezydent.

Reklama