"UE stanowczo potępia rosyjską jednostronną decyzję o uznaniu niepodległości Osetii i Abchazji. (...) Przypomina, że trwałe i pokojowe rozwiązanie konfliktu w Gruzji musi być oparte na poszanowaniu niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej" - brzmi przygotowany przez francuskie przewodnictwo projekt deklaracji ze szczytu.

Reklama

W dokumencie nie ma mowy o sankcjach, ale UE w stanowczym tonie zapowiada "uważne, dogłębne przeanalizowanie" stosunków UE-Rosja w perspektywie "nadchodzącego szczytu UE-Rosja 14 listopada w Nicei".

"W świetle rozwoju sytuacji, a zwłaszcza wdrożenia przez Rosję wszystkich zobowiązań, wynikających z sześciopunktowego planu pokojowego, (ta ocena) może prowadzić do decyzji o kontynuowaniu dyskusji nad przyszłością stosunków UE-Rosja w różnych dziedzinach" - czytamy w projekcie.

Na politycznym "rozdrożu"

Unia Europejska chce, by władze w Moskwie respektowały kilkupunktowy pokojowy plan prezydenta Francji, wynegocjowany z rosyjskim przywódcą Dimitrijem Miedwiediewem - informuje RMF.

Reklama

Według radia za kilka dni Nicolas Sarkozy uda się do Moskwy, by usłyszeć, co na to Rosjanie. Jeśli Moskwa będzie stosować dotychczasową grę, odbędzie się kolejny szczyt Unii Europejskiej - i tam już będzie mowa o nałożeniu sankcji na Rosję.

Według agencji Reutera w dokumencie, który przyjmą politycy na brukselskim szczycie, będzie napisane m.in., że stosunki między Unią Europejską a Rosją znalazły się na "rozdrożu".

Reklama

Jeden głos premiera i prezydenta

W Brukseli są Lech Kaczyński i Donald Tusk, którzy - jak zapewnił Radosław Sikorski - będą mówić "jednym głosem".

"Różnice polityczne (...) są znane. Natomiast to jest tak ważna sprawa, że w drodze - lecą razem - będą mogli uzgodnić stanowisko" - mówił rano Sikorski w radiowej Trójce. "W sprawach Gruzji mamy tutaj akurat dwie różne taktyki - to fakt. Maszerujemy osobno, ale uderzymy dzisiaj razem" - podkreślił szef dyplomacji.

Przedstawiając polskie stanowisko w sprawie Gruzji, powiedział: "Uważamy, że po pierwsze trzeba dzisiaj pomóc Gruzji, że taka de facto aneksja części niepodległego kraju jest niedopuszczalna, i że takie zachowanie nie może stać się akceptowalną formą zachowania na przyszłość".

Zdaniem ministra jedną z najważniejszych rzeczy, które Unia Europejska może dziś zrobić dla Gruzji, jest "umiędzynarodowienie konfliktu w Gruzji i innych konfliktów zamrożonych".

Ostatnie ustalenia w samolocie

Wczoraj szef rządu poinformował, że umówił się z prezydentem, iż ostateczne ustalenia co do wspólnej strategii Polski na szczycie, zapadną w samolocie i na miejscu w Brukseli.

W weekend Lech Kaczyński i Donald Tusk odbyli szereg rozmów z przywódcami europejskimi. Obaj rozmawiali m.in. z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, prezydent konsultował się z prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenką, a premier - z szefową ukraińskiego rządu Julią Tymoszenko.

Główne elementy polskiego stanowiska na szczyt to: pomoc humanitarna dla Gruzji, udział UE w jej odbudowie, powołanie pod egidą UE międzynarodowych sił pokojowych (z ewentualnym udziałem Polski), podjęcie działań na rzecz zawarcia umowy stowarzyszeniowej UE-Gruzja oraz liberalizacja "reżimu wizowego" dla Gruzinów.

Szczyt w Brukseli rozpoczął się po godzinie 15:00. Na godzinę 18:15 przewidziana jest wspólna konferencja premiera i prezydenta.

>>> Zobacz także: Polacy chcą sankcji dla Rosji

>>> Zobacz dyskusję na Forum: To Gruzini rozpętali wojnę?