Misztal miał wrócić do Polski już miesięcy temu, ale wciąż termin przyjazdu przekładał. Wreszcie prokuratura wysłała za nim list gończy. Śledczy chcą postawić mu zarzuty kierowania działalnością zorganizowanej grupy przestępczej, zajmującej się wyłudzeniami podatkowymi na kwotę 2 mln 218 tysięcy złotych.

Reklama

Sąd w Krakowie zdecydował, że jeśli do 15 kwietnia Misztal wpłaci milion złotych to dostanie list żelazny. On zapewni mu nietykalność do czasu prawomocnego zakończenia postępowania. Ta kwota to 10 razy więcej, niż proponował Misztal. Jego adwokaci za nietykalność swojego klienta proponowali 100 tysięcy złotych.

W rozmowie z TVN 24 Misztal zadeklarował, że zapłaci za poręczenie i przyjedzie do kraju, bo chce wyjaśnić swoją sprawę. Jednak były poseł już wiele razy zapewniał, że wróci do kraju. Podawał nawet konkretne terminy. Ale z żadnej z tych obietnic się nie wywiązał.

Misztal był posłem Samoobrony, potem opuścił ten klub. Od wielu lat ma obywatelstwo amerykańskie.