"Ze służby rezygnują najcenniejsi policjanci, ci, którzy posiadają już kilkunastoletnie doświadczenie, a ze względu na wiek są jeszcze w bardzo dobrej kondycji fizycznej" - podkreśla Szczygło. Szef BBN nie ma wątpliwości, że ta sytuacja ma związek z propozyją reformy emerytalnej przygotowaną przez MSWiA.
Propozycja ministra Schetyny podważa umowę, jaką z państwem zawarli policjanci. Mieli oni gwarancje, że po 15 latach służby uzyskają możliwość przejścia na emeryturę. Teraz ten przywilej im się odbiera" - mówi Szczygło.
Szef BBN podkreśla, że statystyki są bardzo niepokojące. "W styczniu tego roku aż trzy tysiące policjantów zadeklarowało rezygnację ze służby. W ciągu całego ubiegłego roku ze służby odeszło prawie pięć tysięcy funkcjonariuszy. Wcześniej rocznie rezygnację składało około czterech tysięcy policjantów" - wylicza Szczygło.
Jego zdaniem taka tendencja zagraża bezpieczeństwu publicznemu. "Szkoły policyjne nie są w stanie wyszkolić młodych funkcjonariuszy w kilka tygodni. Nie będzie kim zapełnić wakatów" - dodaje.