Konflikt między członkami rady dotyczy oceny zmian, które w ostatnich miesiącach zaszły we władzach TVP i Polskiego Radia. Tomasz Borysiuk, rekomendowany przez Samoobronę, i Lech Haydukiewicz, związany z LPR, na ostatnim posiedzeniu w ubiegłym tygodniu zaproponowali poprawkę: "Krajowa Rada z zadowoleniem przyjęła zmiany, które nastąpiły w mediach publicznych w ostatnim kwartale 2008 r." (czyli m.in. zawieszenie prezesów TVP: Andrzeja Urbańskiego, Sławomira Siwka i Marcina Bochenka, w efekcie czego dziś zarząd TVP stanowi jednoosobowo Piotr Farfał jako p.o. prezes spółki). "Potraktowałem to jako dobry dowcip" - mówi Witold Kołodziejski, przewodniczący KRRiT, który wraz z dwoma pozostałymi członkami związanymi z PiS poprawkę odrzucił. Dziś zaproponuje neutralną według niego wersję, która będzie jednak mówiła o tym, że do zmian doszło wbrew uchwale KRRiT.

Reklama

Co się stanie, jeżeli do kompromisu nie uda się doprowadzić? Według Witolda Kołodziejskiego rada w takim przypadku powinna zostać rozwiązana. "Los tej rady i tak już został przesądzony" - uważa Kołodziejski. Nawet jeżeli sprawozdanie udałoby się złożyć, niemal na pewno zostanie odrzucone przez Sejm, Senat i prawdopodobnie przez prezydenta. Niektórzy prawnicy uważają jednak, że brak złożonego sprawozdania może oznaczać, że członkowie rady powinni stanąć przed Trybunałem Stanu.