Niesiołowski i Girzyński rozmawiali o m.in. problemach IPN po publikacji książki Pawła Zyzaka "Lech Wałęsa. Idea i historia". Co prawda nie wydał jej IPN, tylko Arcana, ale Zyzak jest pracownikiem Instytutu.

Reklama

Prowadzący program, Bogdan Rymanowski, przypomniał słowa Aleksandra Kwaśniewskiego, który powiedział dziś o IPN, że to "instytut kłamstwa narodowego". Girzyński od razu skontrował. "Kwaśniewski to krętacz i kłamczuszek!" - powiedział poseł PiS i zapytał, jaką moralną legitymację do mówienia o kłamstwie może mieć człowiek, który sam kłamał na temat swojej pracy magisterskiej.

>>>Zyzak: Nie mam sobie nic do zarzucenia

Potem było jeszcze ostrzej. Kiedy Niesiołowski recenzował książkę Pawła Zyzaka, Girzyński powiedział: "Wcześniej byłem gościem w programie, gdy tę książkę oceniał zootechnik, teraz próbuje to robić biolog".

Niesiołowski wtedy powiedział, że prof. Andrzej Nowak, promotor magisterskiej pracy Pawła Zyzaka, stracił moralne kwalifikacje do wykonywania zawodu, po tym zaakceptował w niej anonimowe źródła, takie jak "pani Zenia" mówiąca o nieślubnym dziecku Wałęsy. Na podstawie tej pracy powstała książka o Lechu Wałęsie.

Reklama

Girzyński przypomniał wtedy postać Galla Anonima: "Jeżeli pan porównuje Galla Anonima to ja panu gratuluję!" - wypalił Niesiołowski.

"Pan na muchach to się może zna jako profesor, ale na historii to się pan nie zna w ogóle" - odciął się Girzyński. "Tak się zachowuje wicemarszałek Sejmu? Tak się zachowuje profesor? Tak się zachowuje niepoważny facet, który po raz kolejny w swoim życiorysie zmienił zdanie (...) Kiedyś atakował pan Wałęsę 92 roku przy okazji lustracji, teraz go pan przeprasza. Kogo będzie pan atakował jutro?" - pytał Girzyński.

Niesiołowski uśmiechał się, gdy słyszał te słowa. A potem odpowiedział, że zawsze walczył o to samo. Że walczył z... monopolami.