Jarosław Kaczyński zgadza się na obcięcie dotacji dla swojej partii, ale w znacznie mniejszym stopniu niż chciało tego PO i chce SLD. Prezes PiS podkreślił, że jest gotów obniżyć dotacje dla swojej partii o 15 proc. Jak ocenia inne projekty?

Reklama

>>>Tusk kłóci się z Kaczyńskim o pieniądze

"Chodzi o to, żeby odebrać PiS pieniądze" - tak Jarosław Kaczyński skomentował dziś projekt zawieszenia finansowania partii, który forsowała w Sejmie PO. Nazwał go uderzeniem w jedyną prawdziwą opozycję, czyli PiS. "Po to, żebyśmy nie mogli prowadzić solidnej kampanii prezydenckiej, po to, żeby Donald Tusk miał większe szanse" - ocenił prezes.

Jego zdaniem za rządów PO dochodzi do "jaskrawego łamania zasad praworządności". Według prezesa Kaczyńskie teraz powinna zostać wyjaśniona sprawa finansowania kampanii wyborczej Janusza Palikota. Na kampanię wyborczą posła w 2005 r. zrzuciło się 51 osób, które w sumie wpłaciły 856 700 zł.

Reklama

>>>Polacy obniżyć pensje posłom

Posłowie odrzucili w pierwszym czytaniu projektu ustawy autorstwa PO, zawieszający na dwa lata subwencje dla partii.