"Mieliśmy zagłosować tak jak Eugeniusz Kłopotek" - mówi DZIENNIKOWI jeden z posłów PSL. "11 osób się pomyliło. Z tego co wiem, to ci, którzy siedzą przed Kłopotkiem albo źle go widzą. Oni mieli zagłosować tak jak Stanisław Żelichowski, ale on patrzył na to, jak głosował poseł Zbigniew Chlebowski z PO. Posłowie popatrzyli na Żelichowskiego. Stąd ta pomyłka".

Reklama

>>>Szok w Sejmie! Pieniądze dla partii zostają

Sam Kłopotek mówi: "Część kolegów się pomyliło, to jest cyrk". Jak dodał, potem nie było już wyjścia i PSL musiał głosować za odrzuceniem całego projektu. "Ale możemy na nowo procedować, nowy projekt ustawy i <jedziemy>" - podkreślił.

11 posłów PSL zagłosowało za poprawką, która całkowicie zmieniła sens projektu SLD. Sojusz chciał tylko zmniejszenia dotacji dla partii politycznych. Poprawka zakładała ich całkowitą likwidację.

Kiedy przyjęto poprawkę, sens projektu został całkowicie zmieniony. Tak bardzo, że nawet SLD musiała zagłosować przeciw własnemu pomysłowi. 11 posłów zostało szybko upomnianych i w drugim głosowaniu nacisnęli już te same guziki co poseł Kłopotek i Żelichowski.

Źle zagłosowali: Jan Bury, Eugeniusz Grzeszczak, Andrzej Grzyb, Stanisław Kalemba, Jarosław Kalinowski, Mieczysława Kasprzak, Mirosław Maliszewski, Aleksander Sopliński, Wiesław Woda, Józef Zych i Stanisław Żelichowski.