Zbigniew Wassermann został pozwany przez Janusza D., bo odmówił zapłacenia ostatniej raty za remont domu. Były minister bronił się, że budowlaniec wadliwie wykonał zlecone prace, m.in. źle podłączył wannę z hydromasażem do instalacji elektrycznej.

Reklama

>>> Wassermann: Ktoś chce mi uniemożliwić pracę

Dziś krakowski sąd apelacyjny potwierdził wszystkie wcześniejsze wyroki. "Nie ulega wątpliwości, że budynek ma liczne wady" - stwierdzili sędziowie.

Reprezentująca swoją rodzinę mec. Małgorzata Wassermann zapowiedziała wystąpienie z pozwem cywilnym przeciwko przedsiębiorcy. Jak stwierdziła, wykryte kilka lat temu przez biegłych usterki oszacowane zostały na ponad 130 tys. zł. Obecnie ich wartość znacząco wzrosła.

Reklama

>>> Wanna wassermanna umorzona

"Jeżeli wpłynie taki pozew, będę się bronił" - powiedział Janusz D. Jego zdaniem, stwierdzone usterki przy budowie domu Wassermannów to "ziarenka, z których strona przeciwna chce wyhodować drzewa".