Komisarz nie może równocześnie pełnić funkcji europosła. Dlatego, gdyby komisarzem została Danuta Huebner, jako europoseł do Brukseli pojechałby Tadeusz Ross - znany satyryk (telewizyjny Zulugula) i niezbyt wyróżniający się poseł PO. Ross startował w tych wyborach do Parlamentu Europejskiego. W okręgu warszawskim dostał 13 027 głosów. Nie załapał się na mandat, ale jest pierwszy w kolejce, jeśli zrzeknie się go Danuta Huebner, Paweł Zalewski lub Rafał Trzaskowski.

Reklama

>>>Huebner za burtą. Lewandowski komisarzem

Jeśli komisarzem zostanie Janusz Lewandowski, europosłem będzie Jan Kozłowski, marszałek województwa pomorskiego i szef regionalnej PO, były prezydent Sopotu i polityczny mentor Jacka Karnowskiego - gdy był prezydentem, Karnowski był jego zastępcą. Kozłowski jest też szefem Polskiego Związku Rugby. Do Parlamentu Europejskiego chciał dostać się z Pomorza. Wyprzedził go Jarosław Wałęsa.

Kozłowski dostał zgodę na kandydowanie do europarlamentu od premiera Donalda Tuska. Zna premiera osobiście. Był też dobrze oceniany m.in. przez Krzysztofa Liska, wiceszefa PO na Pomorzu. "Jeśli chodzi o kwalifikacje, wiedzę i doświadczenie to marszałek Kozłowski jest bardzo dobrym kandydatem" - tak Lisek mówił przed wyborami "Gazecie Wyborczej".

Reklama