Trudne chwile czekają niedoszłego posła LiD Henryka Siegerta. Do Sądu Okręgowego w Lublinie trafił wniosek IPN o wszczęcie wobec niego postępowania lustarcyjnego. Procesu domaga się Oddziałowe Biuro IPN w Szczecinie. Dlaczego?
>>>Julia Pitera: Dzika Lustratorka
W 2007 rokku Siegert startował w wyborach do Sejmu. Jak wszyscy kandydaci złożył oświadczenie lustracyjne. Stwierdził w nim, że nigdy nie pracował, nie pełnił służby ani nie był współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa. Jednak dokumenty znalezione w archiwum IPN świadczą o czymś zgoła innym.
>>>Platforma nie ma czasu na lustrację
"W okresie od 11 kwietnia 1973 r. do 13 marca 1979 r. Henryk Siegert współpracował z Wydziałem II KWMO w Koszalinie jako tajny współpracownik o pseudonimie <Tomaszewski>", nr ewidencyjny 9945" - poinformował w komunikacie IPN. Współpraca Siegerta była ponoć świadoma.
66-letni obecnie Henryk Siegert kandydował do Sejmu w 2007 r. z listy Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Lewica i Demokraci (SLD + SDPL + PD + UP). W wyborach zdobył 2566 głosów, mandatu jednak nie uzyskał.