"Mam nadzieję, że prezes Jarosław Kaczyński zgłosi kandydaturę Ludwika Dorna" - mówi DZIENNIKOWI wiceprezes PiS Paweł Zalewski. Przypomina, że Dorn był znakomitym szefem klubu, gdy Prawo i Sprawiedliwość było w opozycji.

Z ustaleń DZIENNIKA wynika, że ta kandydatura nie miałaby problemu z uzyskaniem większości. "Gosiewski zaś miałby kłopoty, bo nie mieści się w konwencji zmiany wizerunku partii" - przyznaje jeden z polityków PiS.

Co na to Przemysław Gosiewski? "Jestem zdyscyplinowanym członkiem klubu i mój los zostawiam w rękach pana prezesa. Zgodnie ze statutem kandydata na szefa klubu wskazuje prezes partii i dowiemy się w poniedziałek, kto nim zostanie" - mówił rano w Radiu ZET obecny wicepremier.

Gosiewski i Dorn to jedyne realne kandydatury, jakie pojawiają się na giełdzie nazwisk. Na pewno szefem klubu PiS nie będzie sam Jarosław Kaczyński.





Reklama