"Dla korupcji w wojsku pobłażania nie będzie" - ogłosił dzisiaj szef MON Radosław Sikorski. "Zapewniam, że korupcja w resorcie Obrony Narodowej będzie wypalana białym żelazem. Łapownikom i złodziejom, którzy funkcjonują w tej chwili, mówię: panowie, wiemy o was i ręka sprawiedliwości was dosięgnie" - grzmiał szef MON.
Jego pełnomocnik do spraw antykorupcyjnych skontrolował już przetarg na zakup wieżyczek pancernych dla transporterów Rosomak. Wielokrotnie pojawiały się opinie, że transporter ten jest po prostu kiepski i nieprzydatny w nowoczesnej wojnie. "Dwóch generałów odpowiedzialnych za program Rosomaka na ochotnika zadeklarowało, że w czasie próby odporności pancerza wejdą do transportera" - poinformował z dumą minister Sikorski.
Szef MON zapowiedział wprowadzenie nowych przepisów o zakupach uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Chce też zastąpić część długotrwałych i skomplikowanych przetargów aukcjami elektronicznymi. Zwiększy się przejrzystość zamówień. Ma to zapobiec korupcji w polskiej armii i przynieść oszczędności.
Nasza armia wypowiedziała wojnę! Na razie korupcji we własnych szeregach. Koniec ustawianych przetargów, zakupów badziewia i wyrzucania w błoto pieniędzy podatników! Kontrolerzy wezmą pod lupę nawet podróże służbowe oficerów.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama