Premier chciał się zorientować, które inicjatywy rządu Platforma jest gotowa poprzeć. Dlatego poprosił Tuska o spotkanie.

"Bardzo się z tego spotkania cieszę" - mówił premier po rozmowie z szefem PO. "Rozmawialiśmy o merytorycznej pracy nad ustawami podatkowymi, ustawą o finansach publicznych, ustawie o swobodzie działalności gospodarczej" - wymieniał Marcinkiewicz.

Obaj zgodzili się, że w sprawach polityki zagranicznej, nie powinno dochodzić do publicznych sporów. Bo dla wizerunku Polski jest ważne, żeby politycy koalicji i opozycji mówili jednym głosem.

Premier po spotkaniu powiedział, że było "bardzo udane i obiecujące". Co to praktycznie oznacza, pewnie niedługo się przekonamy. Wiadomo, że obaj politycy rozmawiali tylko o współpracy PO z rządem, a nie o zakończeniu awantur między PIS-em a PO.