CBA roboty będzie miało w bród, bo w urzędach łapówkarzy jest pod dostatkiem. Gdzie więc agenci będą na początek zakładać podsłuchy? Które urzędy sprawdzą w pierwszej kolejności? Oto lista miejsc wyjątkowo mocno przeżartych korupcją.
Na pierwszy ogień powinno pójść Ministerstwo Finansów! Afera, która wybuchła tam w maju, to z pewnością tylko wierzchołek góry lodowej. Sądy aresztowały dopiero kilku urzędników, którzy za wypchane banknotami koperty umarzali podatki gangsterom, politykom i biznesmenom. Aby kolejni pracownicy MF w przyszłości nawet nie pomyśleli o wzięciu w łapę, Mariusz Kamiński musi raka korupcji wypalić tam do spodu.
Korupcyjnym bagnem okazała się też Komenda Główna Policji. Przekręciarze w niebieskich mundurach brali w łapę przy przetagrach na fotoradary i auta. W efekcie policja kupiła rumuńskie samochody aro, które okazały się złomem. Na wyjaśnienie przez CBA czekają teraz kolejne policyjne przetargi.
Także nadzorujące policję Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji nie jest wolne od korupcji. Dziś policja przesłuchała byłego wiceministra, który jest podejrzewany o przekręty przy zakupie komputerów. Na wartej kilkanaście milionów transakcji miało też zarobić kilku innych łapówkarzy. CBA musi sprawdzić, ile jeszcze takich przetargów było ustawionych.
Dreszcz starchu powinien też wstrząsnąć działaczami Polskiego Związku Piłki Nożnej. Ta organizacja, która od lat działa jak bizantyjski dwór, zajmuje się właściwie tylko interesami rządzących tam ludzi. Oczyszczanie tego bagna zaczęła już wrocławska prokuratura, która postawiła zarzuty ponad 20 skorumpowanym działaczom i sędziom. Teraz trzeba postawić kropkę nad i, wysyłając do pudła tych, którzy pozwalali na tę brudną grę.
W kolejce na ławę oskarżonych czekają też szefowie Polskiego Związku Narciarskiego i Polskiego Związku Biathlonu. Przewały w tych organizacjach znaleźli już kontrolerzy Ministerstwa Sportu. Agenci CBA posprzątają do czysta.
Zacząć powinni się bać też celnicy! Nie ma tygodnia, by nie wybuchła jakaś afera, w której nie graliby oni głównych ról. Charty Kamińskiego z pewnością nie pozwolą im już bezkarnie brać kasy od przyjeżdżających do Polski Ukraińców czy rodaków przywożących z Zachodu używane auta.
Pracy agentom CBA stale dostarczać będą samorządy, gdzie rządzą układy kolesiów. Tak było w Warszawie, Gdańsku, Opolu, Wrocławiu i wielu innych miastach. Jesienią lepkie ręce samorządowców mogą szybko zostać zakute w kajdanki.
Urzędasy o lepkich rękach powinni już trząść się ze strachu! Za miesiąc staną się zwierzyną łowną dla chartów z Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Na polowanie wypuści ich Mariusz Kamiński, którego premier Marcinkiewicz dziś oficjalnie mianował organizatorem CBA. Podpowiadamy ministrowi, gdzie na początek powinni uderzyć antykorupcyjni agenci.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama