Do rozpisania przedterminowych wyborów zabrakło ponad 120 głosów. Na rozwiązanie Sejmu musiało się zdecydować 307 posłów. I choć wnioski w tej sprawie były dwa - jeden PO, drugi SLD - wyniki głosowań były niemal bliźniacze. Za skróceniem kadencji głosowali tylko... sami wnioskodawcy.
Także batalię o budżet wygrał rząd. Zgłoszony przez PO wniosek o jego odrzucenie spotkał się z jeszcze mniejszym poparciem. Za wyrzuceniem projektu do kosza głosowało 131 posłów, chociaż poseł PO Zbigniew Chlebowski grzmiał, że budżet proponowany przez rząd to "zmarnowana szansa na reformę podatków i finansów publicznych przy dobrej koniunkturze gospodarczej".
Wcześniej w Sejmie było niezwykle gorąco. Mnożyły się oskarżenia. Opozycja wytykała rządowi, że nie zrobił do tej pory nic, posłowie koalicji, że posłowie z innych partii potrafią tylko narzekać i przeszkadzają w rządzeniu.