Taką deklarację były prezydent złożył w wywiadzie, jaki opublikuje "Gazeta Wyborcza". Jego fragment został umieszczony wczortaj w internecie. Aleksander Kwaśniewski mówi w nim, że zawłaszczanie państwa przez PiS idzie dalej niż partyjniactwo rządów SLD, za które jest gotowy przeprosić.

"Ta wypowiedź to chyba primaaprilisowy żart" - ocenia poseł PiS Marek Suski. Jego zdaniem jeśli "prawda o lewicy" z taśm Józefa Oleksego dotrze do opinii publicznej, żadna inicjatywa Kwaśniewskiego nie ma szans. "Widać, jak politycy PiS chwytają się każdej okazji, by opluć Kwaśniewskiego i jego prezydencki dorobek" - odpowiada były wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz. Uważa, że z tych ataków nic nie wyjdzie, a doprowadzą tylko one do powrotu Kwaśniewskiego. "Teraz jego publiczny wizerunek ulegnie dalszemu wzmocnieniu" - twierdzi. "Przecież cała ta sprawa, wywołanie jej w tym momencie, jest skierowane przeciwko Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, a nie przeciwko Józefowi Oleksemu, który jest tylko instrumentem w tej rozprawie" - mówił rano w Radio ZET wiceszef SLD Jerzy Szmajdziński.

Z ujawnionego fragmentu rozmowy nie da się wywnioskować, jak ma wyglądać powrót byłego prezydenta na scenę polityczną. - Jeśli Aleksander Kwaśniewski dalej charakteryzuje obecną sytuację polityczną tak jak niedawno, to będzie się starał popierać formację szerszą niż Lewica i Demokraci - mówi "Dziennikowi" eurodeputowany Paweł Piskorski, którego nazwisko często pojawia się w kontekście tworzenia nowej formacji przez byłego prezydenta. Najczęściej w towarzystwie Andrzeja Olechowskiego. Ten zapewniał wczoraj w Gliwicach, że nie tworzy nowej formacji. Zapowiedział jednak, że jeżeli PO nie zmieni swojego programu to partii grozi rozłam. Mówił też, że jeśli jakaś nowa inicjatywa powstanie, to on ją wesprze. Z decyzją w tej sprawie Olechowski chce czekać do zakończenia trwającej w PO dyskusji programowej.

"Nie wierzę, że Kwaśniewski stworzy cokolwiek sam z Olechowskim, to jest na 100 proc. niemożliwe" - powiedział nam czołowy polityk Platformy Obywatelskiej. "To nie oni dwaj podsycają emocje, ale ludzie z ich otoczenia. Celem jest skuszenie Olechowskiego" - dodaje.

Według informacji DZIENNIKA, bez względu na zamierzenia Kwaśniewskiego, grupa kontestatorów polityki obecnego rządu stara się namówić i jego i Lecha Wałęsę do poparcia inicjatywy obywatelskiej. " Czegoś na kształt formacji niepartyjnej" - mówi nam Mieczysław Wachowski. Potwierdza informacjeDZIENNIKA, że w środę spotkał się z Olechowskim.

"Nie wiem, czy już mogę mówić, o czym rozmawialiśmy" - dodaje. "Jednorazowa deklaracja pod patronatem dwóch byłych prezydentów jest możliwa i realna, ale nie wierzę w formułę partyjną, w której by się razem znaleźli" - uważa Piskorski. Nałęcz twierdzi, że Kwaśniewski nie zwiąże swojej politycznej przyszłości z LiD-em. "Przyszłość Kwaśniewskiego leży w jakimś samodzielnym ruchem obywatelskim" - uważa. Wskazywać na to mogą słowa byłego prezydenta, że "sytuacja zaczyna być tak trudna, że wszystkie ręce na pokład, trzeba walczyć".