"W Platformie jest kilku polityków, którzy mogliby objąć tę funkcję" - mówi Tusk o kandydatach na premiera. "Najbardziej naturalnym kandydatem na premiera jest szef partii, która wygrywa wybory. Szefem Platformy w roku wyborów będę prawdopodobnie ja. W rok po wyborach parlamentarnych będą jednak wybory prezydenckie. Jestem zdeterminowany, żeby kandydować" - dorzuca.

Szef PO podkreśla jednak, że nadal poważnym kandydatem na premiera jest Jan Rokita.

Jaka będzie przyszła koalicja, jeśli Platforma Obywatelska wygra? "Dzisiaj jesteśmy dużo bliżej niż kiedykolwiek sytuacji, że PO będzie mogła samodzielnie rządzić. Nasz naturalny koalicjant to PSL. Jeśli przełamie negatywne tendencje sondażowe, koalicja PO-PSL wystarczy do sprawowania władzy" - zapowiada w "Newsweeku" Tusk. Ale nie przekreśla też porozumienia z SLD.

"Koalicja z lewicą byłaby wydarzeniem porównywalnym z porozumieniem między PiS a Samoobroną. Tym niemniej rządy z SLD byłyby mniej szkodliwe dla Polski niż rządy z Samoobroną" - twierdzi.