Władimir Ałganow był oficjalnie biznesmenem, ale tak naprawdę rosyjskim szpiegiem. A przy tym dobrym znajomym niektórych polskich polityków i biznesmenów. W 2003 roku z Ałganowem w Wiedniu spotkał się jeden z najbogatszych Polaków - Jan Kulczyk. Potem Kulczyk opowiedział o tej rozmowie Siemiątkowskiemu. Ten sporządził notatki i przekazał je oficerowi Agencji Bezpieczeństwa. A oficer napisał tajną notatkę.
Siemiątkowski jako szef wywiadu powinien wiedzieć, że jego zapiski są bardzo ważne. Tymczasem notatek nie zniszczył. Trzymał je w biurku w swoim gabinecie. A kiedy go odwołano w 2004 roku, po prostu wyniósł je do domu. Za to właśnie stanie przed sądem. Nie zachował ostrożności, a potem przywłaszczył sobie tajne notatki.
Były szef Agencji Wywiadu nie czuje się winny. Zarzuty uważa za bezsensowne. "To były luźne zdania, urywki wyrazów" - tłumaczy. Według niego, dopiero notatka oficera była tajna. Ale przecież oficer zrobił ją na podstawie zapisków Siemiątkowskiego. Skoro on potrafił, to dlaczego kto inny nie mógłby tego zrobić?
A co zanotował Siemiątkowski? W notatce napisano, że Ałganow denerwował się, bo Rosjanie "nie dostali Rafinerii Gdańskiej". A przecież zapłacili łapówkę Kaczmarkowi, który był wtedy ministrem skarbu. W rozmowie z Ałganowem Kulczyk powoływał się także na wpływy u prezydenta Kwaśniewskiego. Mówił o nim "pierwszy".
To niejedyne kłopoty Siemiątkowskiego z prawem. Usłyszał już zarzuty za pokazowe aresztowanie byłego prezesa Orlenu Andrzeja Modrzejewskiego w 2002 roku. A w 2004 roku miał - według prokuratury - "szepnąć" kilka słów posłance SLD o jednym ze śledztw. Ten proces także jest tajny.
Dziś ruszył kolejny proces Zbigniewa Siemiątkowskiego. Były polityk SLD stanął przed sądem za to, że zabrał do domu tajne notatki ze spotkania Jana Kulczyka z rosyjskim szpiegiem, Ałganowem. Na prośbę prokuratury i obrońcy sąd proces utajnił.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama