Poseł Wierzejski w radiowej "Trójce" tłumaczył się, że pederasta to naukowe określenie "osoby homoseksualnej płci męskiej". "Tylko sami pederaści uważają to słowo za obraźliwe, bo im się z pedofilami kojarzy" - domyśla się polityk. "Ja używam również słowa <homoseksualista>" - zapewnił.

I Wierzejski odbija piłeczkę. Według niego, oskarżenia o homofobię to strategia homoseksualistów, którzy chcą robić wokół siebie szum. Zapewnił, że Liga Polskich Rodzin nie chce nikogo pozbawiać żadnych praw z powodu jego skłonności seksualnych.

W raporcie Amnesty International przedstawiono Wojciecha Wierzejskiego jako przykład polityka "otwarcie głoszącego homofobiczne wypowiedzi (...), obejmujące m.in. namawianie do przemocy w stosunku do uczestników pokojowych demonstracji".