"Nad Polską powiał wiatr szaleństwa. Sejm dopiero 7 września ma głosować nad swoim rozwiązaniem, ale kampania wyborcza jest już w toku" - pisze "Le Soir". I dodaje, że jest to kampania szczególna: "Wojna stawia po przeciwnych stronach nie władzę i opozycję, ale służy do załatwienia porachunków w łonie ekipy sprawującej władzę".
Według dziennika, by zyskać poparcie wyborców, PiS ucieka się do dwóch typów sloganów. Pierwszy typ to "układ", "partia w niebezpieczeństwie" i "walka z układem postkomunistycznym", a drugi ma charakter "nacjonalistyczny i przede wszystkim antyniemiecki, przyciągający do tej partii słuchaczy Radia Maryja".
Włoski dziennik "Il Giornale" pisze o wybuchu politycznej faidy - czyli wojny mafijnej - w Polsce. Dziennik uważa, że starcie stało się jeszcze ostrzejsze, gdy sondaże ujawniły znaczny spadek popularności zarówno Prawa i Sprawiedliwości, jak i Samoobrony i LPR. "Wszystkie te trzy partie ultrakonserwatywne i ultranacjonalistyczne szły do wyborów w 2005 roku pod sztandarami moralizacji polskiego życia. A teraz cała trójka wymienia się oskarżeniami o nielegalny handel, korupcję i nadużycie władzy" - twierdzi gazeta, wydawana przez rodzinę byłego premiera Silvio Berlusconiego.
"Przedwyborcze aresztowania" - tak rosyjski dziennik "Wiedomosti" tytułuje korespondencję z Warszawy. "Opozycja mówi o próbie zamachu stanu, podjętej przez prezydenta i premiera" - relacjonuje gazeta.
Z kolei "Wriemia Nowostiej" z Moskwy pisze: "Wiele osób w Polsce nie ma wątpliwości, że jesteśmy świadkami podjętej przez braci-bliźniaków - prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Jarosława - próby powstrzymania wyjaśniania przez opozycję faktów podsłuchiwania, zbierania przez władze materiałów kompromitujących znanych polityków i śledzenia dziennikarzy".