"Dotrę, ale nie na posiedzenie komisji, ale na rozprawę sądową, na którą zostałem wezwany w dniu dzisiejszym o godz. 10.30 w Sosnowcu" - mówił Ziobro w radiu TOK FM.

Reklama

Jak dodał jest to sprawa wytoczona mu przez Grzegorza Schetynę w związku z jego wypowiedzią na temat "odpowiedzialności za nadużywanie władzy i służb specjalnych przeciwko opozycji". "Przed trzema dniami dotarła do mnie informacja, że jest taki termin wyznaczony rozprawy sądowej, nie miałem na to żadnego wpływu" - zaznaczył Ziobro.

"Miałem nadzieję, że będę miał okazję stanąć przed komisją, za której powołanie jestem szczerze wdzięczny, ponieważ ta komisja wykazała tylko to, że od początku mówiliśmy prawdę wbrew insynuacjom, które są setki razy powtarzane w różnych mediach, które mają charakter czarnej propagandy" - mówił europoseł PiS.

Powtórzył, że odpowiedzialność za śmierć Blidy nie odpowiada ani prokuratura, ani PiS.

Sejmowym śledczym pozostało do przesłuchania podczas jawnych posiedzeń jeszcze trzech świadków. Poza b. szefem resortu sprawiedliwości przed komisją staną jeszcze były premier Jarosław Kaczyński i mąż zmarłej posłanki Henryk Blida.

Reklama